Radosław Piesiewicz w ostatnich dniach jest atakowany z wielu stron. Nie ma złudzeń, że relacje prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego z obecnym ministrem sportu nie należą do najlepszych. Sławomir Nitras zapowiedział kontrole w związkach, w tym także w PKOl. Minister chce wiedzieć, na co zostały wydane publiczne pieniądze. Piesiewicz goszcząc w TVN 24 w programie „Fakty po Faktach”, stwierdził, że Ministerstwo Sportu i Turystyki nie ma takiego prawa.
Radosław Piesiewicz uderza w Sławomira Nitrasa
„To, co on (Sławomir Nitras – przyp. red) wyprawia, to jest skandal i to się w głowie nie mieści” – mówił w wywiadzie Piesiewicz, oznajmiając, że zgłosi do MKOl zawiadomienie o działaniach politycznych ministra. Sternik PKOlu podkreślał, że organizacja jest niezależna, a ministerstwo w ostatnim czasie przelało na jej konto niecałe dwa miliony złotych. Na pytanie prowadzącego o kwotę 90 milionów (w to wchodzą także pieniądze ze spółek Skarbu Państwa), o której w infografice na Twitterze wspominał Nitras, Piesiewicz odpowiedział, że PKOl rozlicza się z umów indywidualnie z każdą z firm.
W trakcie wywiadu wspomniano o odprawach VIP, które PKOl miał zagwarantowane w ramach umowy barterowej z Polskimi Portami Lotniczymi. Miało to dać komfortowe warunki podróżującym olimpijczykom, lecz według ustaleń Radia Zet żaden z nich z tego nie skorzystał. W przeciwieństwie do Piesiewicza i jego rodziny, która od kwietnia 2023 miała korzystać z tej usługi 35 razy. Prezes PZKosz i PKOl przedstawił w telewizji przelew na 90 tysięcy dolarów, jaki jego żona wykonała na konto komitetu. „To kwota do wykorzystania do kwietnia przyszłego roku na poczet wydatków, jakie mógłby ponieść Polski Komitet Olimpijski” – tłumaczył 43-latek.
Prezes PKOl odwołuje się do historii Pawła Adamowicza
Kolejną kontrowersją podjętą w rozmowie była publikacja Onetu dotycząca pracy Agnieszki Piesiewicz, która przez pół roku pracy w banku Pekao SA zarobiła 1,150 miliona złotych. Portal sugerował, że zatrudnienie miało związek ze znajomością jej męża z Jackiem Sasinem, byłym ministrem aktywów państwowych.
– Jeśli są zamówione zlecenia, żeby mnie zdyskredytować, proszę o zaprzestanie szykanowania mojej żony i dzieci. To jest skandaliczne. Chcecie wszyscy państwo doprowadzić do tego, co się stało ze śp. prezydentem Gdańska, panem Pawłem Adamowiczem? – pytał się Piesiewicz nie ukrywając złości.
Kariera Radosława Piesiewicza
Radosław Piesiewicz jest prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego od 2023 roku. Na co dzień łączy funkcję sternika PKOl z zarządzaniem Polskim Związek Koszykówki. W przeszłości dział także w Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.
Czytaj też:
Ludzie chcą igrzysk! Tylko dlaczego w Polsce sport jest niepoważnie traktowany?Czytaj też:
Sławomir Nitras o skandalu, który miał miejsce w Paryżu. „Widziałem to na własne oczy”