Polscy piłkarze po wygranej 3:2 nad Szkocją musieli przełknąć gorzką pigułkę. W spotkaniu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów ulegli w Osijeku Chorwacji 0:1. Choć teoretycznie Biało-Czerwoni stracili tylko jedną bramkę, to na przestrzeni całego starcia można powiedzieć, że był to najniższy wymiar kary, gdyż rywale często dominowali nad graczami Michała Probierza.
Michał Probierz z pretensjami do sędziego meczu z Chorwacją
Różnica poziomów pomiędzy obiema ekipa była bardzo widoczna. Debiutant Mateusz Bogusz nie odmienił gry zespołu. Z kolei po drugiej stronie boiska wciąż dawał o sobie znać Luka Modrić. Piłkarz Realu Madryt rozegrał 180. mecz w narodowych barwach i w wieku 39 lat pokazał, że nadal należy do czołówki światowych piłkarzy na swojej pozycji. Pomocnik często uruchamiał kolegów, którzy mocno zagrażali bramce Łukasza Skorupskiego. To jednak on sam jako jedyny trafił do siatki w spotkaniu.
Michał Probierz nie miał powodów do zadowolenia. Choć w rozmowie z TVP Sport po spotkaniu podkreślił, że przez pierwsze 45 minut udało się „wyeliminować atuty Chorwatów”, to w drugiej części meczu już tak dobrze nie było. Selekcjoner Biało-Czerwonych po zakończeniu spotkania miał pretensje do arbitra spotkania. Probierz nie rozumiał decyzji Francoisa Letexiera, a także nowych wytycznych, jeśli chodzi o przepisy. Nie chce jednak, by to przykryło porażkę.
– Ja już sam nie wiem jakie są przepisy. Jeżeli ktoś mówi, że zawodnik nie może stać przy murze, a stało dwóch, którzy spychali mur... Te przepisy zmieniają się z każdym meczem. Ale trzeba umieć powiedzieć, że byliśmy słabsi o tę jedną bramkę. Szkoda, że w taki sposób. W ostatniej minucie mieliśmy faul, moim zdaniem ewidentny, ale nie wiem... nie jestem sędzią – podsumował trener reprezentacji Polski.
Polacy podejmą rywali w Lidze Narodów
Reprezentacja Polski kolejne dwa mecze rozegra już przed własną publicznością. W październiku Biało-Czerwoni podejmą Portugalczyków i Chorwatów.
Czytaj też:
Wzruszenie Łukasza Piszczka po benefisie w Dortmundzie. „Nie wytrzymałem”Czytaj też:
Były reprezentant Polski zachwycił kibiców. „Klepcie bilety do Chorwacji”