Jakub Przygoński (Orlen Team), który po dwóch etapach był czwarty w klasyfikacji generalnej 34 Rajdu Dakar na 68 kilometrze odcinka specjalnego długości 270 km, z San Rafael do San Juan, musiał przerwać jazdę z powodu awarii motocykla.
Przygoński starał się naprawiać usterkę, jednak - według ostatnich doniesień - problemów nie udało się rozwiązać. - Nie ma z nim kontaktu, nie działa telefon satelitarny, a organizator nie chce się zgodzić na kontakt za pośrednictwem Iritracka, powołując się na względy bezpieczeństwa - przyznał rzecznik prasowy RMF Caroline Team Janusz Nałęcz.
PAP, arb