Mucha: polskim sportem rządzi przypadek

Mucha: polskim sportem rządzi przypadek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha (fot. PAP/Maciej Kulczyński) 
- Dziś selekcja talentów praktycznie nie istnieje. To czysty przypadek, że wychowujemy takie gwiazdy jak Adam Małysz czy Justyna Kowalczyk. To musi zmienić się w system - mówi Joanna Mucha, minister sportu.
Mucha przekonuje, że największym wyzwaniem po zakończeniu Euro 2012 będzie zmiana organizacji polskiego sportu. Jej zdaniem powinno się pracować nad systemem "na samym dole". - Dziś selekcja talentów praktycznie nie istnieje – twierdzi.

Minister sportu przyznaje, że chciałaby, aby reprezentacja narodowa rozgrywała na Stadionie Narodowym jak najwięcej meczy. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że związek wybiera tylko rodzynki z tego ciasta, organizuje w Warszawie najbardziej dochodowe spotkania, a z resztą ucieka na inne obiekty. Liczę na to, że PZPN za możliwość organizacji tych największych spotkań przyniesie w pakiecie mecze mniejszej rangi – dodaje. Mucha przekonuje, że jest zwolenniczką modelu angielskiego, gdzie reprezentacja narodowa gra wyłącznie na Stadionie Narodowym, a reszta obiektów służy meczom klubowym i innym wydarzeniom sportowym.

Zdaniem minister sportu Euro 2012 przyczyniło się w Polsce do skoku cywilizacyjnego. - W każdym mieście powstają inwestycje, które, gdyby nie turniej, zapewne do dziś nie ruszyłyby z miejsca. Nawet jeśli nie ze wszystkim zdążymy, to budowy trwają – przekonuje.

ja, "Polska The Times"