Maria Szarapowa w momencie odbijania tenisowej piłeczki wydaje z siebie dźwięk o mocy 90 decybeli - to hałas porównywalny z odgłosem... silnika jumbo jeta. Stacey Allaster, szefowa kobiecego tenisa, postanowiła z tym skończyć - zwłaszcza, że równie głośne jak Szarapowa są: Viktoria Azarenka, Serena Williams i wiele innych tenisistek.
Chlubnym wyjątkiem na tle innych tenisistek jest Agnieszka Radwańska - Brad Gilbert, były trener Andre Agassiego - podkreśla, że lubi ją m.in. dlatego, że Polka nie jęczy na korcie. Na głośne jęki tenisistek skarżą się kibice i... same tenisistki, które twierdzą, że dźwięki wydawane przez rywalkę nie pozwalają im skupić się na grze.
Allaster postanowiła skończyć z problemem hałasu na meczach żeńskiego tenisa. WTA nie podejmie jednak żadnych radykalnych kroków - zamiast karać tenisistki, które trudno byłoby oduczyć maniery "jęczenia" - związek skieruje do wszystkich juniorskich akademii i federacji narodowych odpowiedzialnych za szkolenie dzieci wytyczne dla trenerów, by zacząć edukować tenisistki, że przesadne jęczenie na korcie jest złe. Dzieci mają uczyć się oddychać w taki sposób, żeby w przyszłości w trakcie wymian piłki nie hałasować.
"Gazeta Wyborcza", arb
Allaster postanowiła skończyć z problemem hałasu na meczach żeńskiego tenisa. WTA nie podejmie jednak żadnych radykalnych kroków - zamiast karać tenisistki, które trudno byłoby oduczyć maniery "jęczenia" - związek skieruje do wszystkich juniorskich akademii i federacji narodowych odpowiedzialnych za szkolenie dzieci wytyczne dla trenerów, by zacząć edukować tenisistki, że przesadne jęczenie na korcie jest złe. Dzieci mają uczyć się oddychać w taki sposób, żeby w przyszłości w trakcie wymian piłki nie hałasować.
"Gazeta Wyborcza", arb