- To dowód ciężkiej pracy tych arbitrów i całej naszej organizacji. Działamy naprawdę profesjonalnie i to dostrzega też UEFA. Położyliśmy nacisk na przygotowanie fizyczne, które jest podstawą dla dobrej pracy sędziego - powiedział po wcześniejszych nominacjach polskich arbitrów przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki, w przeszłości jeden z czterech Polaków, obok Grzegorza Gilewskiego, Ryszarda Wójcika i Jacka Granata, którzy prowadzili spotkania LM.
Z kolei Małek był asystentem Gila przy jednej z bramek na boisku w Doniecku. Arbiter z Zabrza został jednak odsunięty od prowadzenia meczów w T-Mobile Ekstraklasie do 19 października, po poważnych błędach w meczu Polonii z Jagiellonią (1:1). Nie uznał prawidłowo zdobytego gola dla gospodarzy i nie zauważył zagrania ręką w polu karnym obrońcy białostockiej drużyny.
pr, PAP