Frank Lampard w niedzielnym spotkaniu przeciwko West Ham United (2:0) zdobył bramkę numer 200 dla Chelsea. Kibice West Hamu, w którym Lampard grał w młodości, obrzucili go butelkami, monetami i... hot dogami - podaje tvn24.pl.
Lampard pokonał bramkarza West Hamu w 19. minucie i była to jego dwusetna bramka w Chelsea. Piłkarz zdobycie gola świętował pod sektorem zajmowanym przez kibiców West Hamu - klubu, w którym Lampard grał w latach 1994-2001, zanim przeszedł do Chelsea.
To wywołało złość kibiców "Młotów". W stronę piłkarza poleciały monety, butelki, a nawet... hot dog. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęła już policja.
Po meczu Lampard przyznał, że nie zastanawiał się gdzie biegł świętować gola.
pr, tvn24.pl, dailymail.co.uk
To wywołało złość kibiców "Młotów". W stronę piłkarza poleciały monety, butelki, a nawet... hot dog. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęła już policja.
Po meczu Lampard przyznał, że nie zastanawiał się gdzie biegł świętować gola.
pr, tvn24.pl, dailymail.co.uk