Reprezentacja Polski po remisie 1:1 z Mołdawią praktycznie straciła szanse na awans na przyszłoroczny mundial. Napastnik biało-czerwonych, Robert Lewandowski, w rozmowie z "Faktem" przekonuje jednak, że drużyna ma potencjał.
Lewandowski, który w ciągu roku zdobył tylko dwie gole w reprezentacji podczas spotkania z San Marino, w meczu z Mołdawią zanotował świetną asystę przy bramce jego klubowego kolegi, Jakuba Błaszczykowskiego. Potem było już tylko gorzej. Mołdawia strzeliła bramkę wyrównującą i mogła pokusić się nawet o zwycięstwo. - Trzeba zrobić coś, aby to wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Potencjał jest, mamy dobrych zawodników. Potrafimy zagrać dobrze 30 minut, ale mecz trwa znacznie dłużej. Gdybyśmy grali tak przez całe spotkanie, wtedy można by powiedzieć, że jest postęp. Moglibyśmy myśleć o wygrywaniu - mówi w "Fakcie" Lewandowski.
Polak odnosi się również do plotek o swoim nowym klubie. Lewandowski nie zdradza swojej przyszłości, ale jest zdecydowany na zmianę otoczenia. - Przede wszystkim chcę zrobić kolejny krok, by ciągle podnosić swoje umiejętności. Szukam nowych wyzwań. Przyjdzie odpowiedni czas, kiedy będę mógł powiedzieć więcej, czyli w chwili, w której moja przyszłość będzie już znana - twierdzi.
pr, "Fakt"
Polak odnosi się również do plotek o swoim nowym klubie. Lewandowski nie zdradza swojej przyszłości, ale jest zdecydowany na zmianę otoczenia. - Przede wszystkim chcę zrobić kolejny krok, by ciągle podnosić swoje umiejętności. Szukam nowych wyzwań. Przyjdzie odpowiedni czas, kiedy będę mógł powiedzieć więcej, czyli w chwili, w której moja przyszłość będzie już znana - twierdzi.
pr, "Fakt"