Niemiecki "Bild" informuje, że relacje pomiędzy Robertem Lewandowskim i Borussią Dortmund są bardzo napięte. Polski napastnik ma się komunikować z klubem tylko... za pomocą swoich prawników.
Według gazety Lewandowski jest zły na klub, który miał złamać daną mu obietnicę możliwości odejścia do Bayernu. Polak ma się komunikować z BVB tylko za pomocą prawnika i nie chcieć nawet wracać do Dortmundu.
Hans-Joachim Watzke, dyrektor wykonawczy BVB, ma nadzieję, że Polak zachowa się profesjonalnie i wypełni swój kontrakt z zespołem. Agenci napastnika mają jednak przedstawić dowody świadczące o tym, że Watzke dał zgodę na transfer, choć teraz zaprzecza temu.
Według brytyjskiej prasy zamieszanie na linii dwóch najlepszych niemieckich klubów chce wykorzystać Manchester United, który oferuje Lewandowskiemu nawet dwukrotnie wyższe zarobki niż w Borussii.
pr, "Bild"
Hans-Joachim Watzke, dyrektor wykonawczy BVB, ma nadzieję, że Polak zachowa się profesjonalnie i wypełni swój kontrakt z zespołem. Agenci napastnika mają jednak przedstawić dowody świadczące o tym, że Watzke dał zgodę na transfer, choć teraz zaprzecza temu.
Według brytyjskiej prasy zamieszanie na linii dwóch najlepszych niemieckich klubów chce wykorzystać Manchester United, który oferuje Lewandowskiemu nawet dwukrotnie wyższe zarobki niż w Borussii.
pr, "Bild"