Robert Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odniósł się do słów Stefano Domenicalego, szefa teamu Ferrari, który stwierdził, że polski rajdowiec nie wróci już do Formuły 1. Według Kubicy słowa szefa Ferrari nie muszą być prawdziwe.
- Niestety, myślę, że on już nie wróci z powodu swoich problemów fizycznych, miałby problemy z poradzeniem sobie w określonych sytuacjach, które wymagają szybkiej reakcji. To bardzo przykre - powiedział w środę Stefano Domenicali w rozmowie z oficjalna stroną teamu Ferrari.
Do słów Włocha odniósł się Kubica. Zapytany, czy wróci do Formuły 1, nie dał jednoznacznej odpowiedzi. - Może tak być, a może tak nie być. Chyba więc nic nowego nie powiedział? - zapytał retorycznie krakowianin. - A on powiedział chyba to, co większość wie. Ja od początku mówię, jak jest. Zawsze uchodziłem za człowieka, który mówi to, co myśli. Nic nowego tu więc nie widzę. Nie wiem, co tu komentować - dodał Kubica.
Kubica przygotowuje się obecnie do startu w Rajdzie Hiszpanii. Polak może zapewnić sobie mistrzostwo świata w klasie WRC-2.
pr, "Przegląd Sportowy"
Do słów Włocha odniósł się Kubica. Zapytany, czy wróci do Formuły 1, nie dał jednoznacznej odpowiedzi. - Może tak być, a może tak nie być. Chyba więc nic nowego nie powiedział? - zapytał retorycznie krakowianin. - A on powiedział chyba to, co większość wie. Ja od początku mówię, jak jest. Zawsze uchodziłem za człowieka, który mówi to, co myśli. Nic nowego tu więc nie widzę. Nie wiem, co tu komentować - dodał Kubica.
Kubica przygotowuje się obecnie do startu w Rajdzie Hiszpanii. Polak może zapewnić sobie mistrzostwo świata w klasie WRC-2.
pr, "Przegląd Sportowy"