Lionel Messi w niedzielnym meczu FC Barcelony z Osasuną, który zakończył się pogromem gości (7:0), zdobył hat-tricka i został najskuteczniejszym strzelcem w historii katalońskiego klubu. Po meczu Argentyńczyk przyznał, że wreszcie wraca do swojej najwyższej formy.
Rok 2013 był dla Messiego wyjątkowo nieudany - Argentyńczyk ciągle zmagał się z urazami, które wykluczyły go z gry m.in. na dwa ostatnie miesiące roku.
Messi wreszcie odzyskuje jednak dawny błysk - w ostatnich siedmiu spotkaniach czterokrotny zdobywca Złotej Piłki zdobył dziesięć bramek - trzy z nich w niedzielę, przeciwko Osasunie. Argentyńczyk w barwach "Dumy Katalonii" trafił już 371 razy i został najskuteczniejszym strzelcem w historii zespołu.
- Wydaje mi się, że już wyzdrowiałem całkowicie - powiedział po meczu Messi. - Znowu mam dobry rytm, czuję się ponownie bardzo pewnie na boisku. Wracam do mojej najwyższej formy - stwierdził.
Messi przyznał także, że jego marzeniem - wbrew plotkom prasy - jest zakończenie kariery na Camp Nou.
pr, Goal.com
Messi wreszcie odzyskuje jednak dawny błysk - w ostatnich siedmiu spotkaniach czterokrotny zdobywca Złotej Piłki zdobył dziesięć bramek - trzy z nich w niedzielę, przeciwko Osasunie. Argentyńczyk w barwach "Dumy Katalonii" trafił już 371 razy i został najskuteczniejszym strzelcem w historii zespołu.
- Wydaje mi się, że już wyzdrowiałem całkowicie - powiedział po meczu Messi. - Znowu mam dobry rytm, czuję się ponownie bardzo pewnie na boisku. Wracam do mojej najwyższej formy - stwierdził.
Messi przyznał także, że jego marzeniem - wbrew plotkom prasy - jest zakończenie kariery na Camp Nou.
pr, Goal.com