Nieprawdopodobne widowisko na White Hart Lane. Po szalonym meczu w ramach 20. kolejki Premier League Tottenham pokonał liderującą Chelsea 5:3!
Wynik meczu otworzył w 18. minucie Costa. Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem wykorzystał kiks Oscara i zdobył pierwszą z ośmiu bramek tego wieczoru.
Tottenham wyrównał w 30. minucie, kiedy Kane uderzył z 25 metrów i pokonał Courtoisa. "Koguty" dwa kolejne ciosy zadały w... 45. minucie. Najpierw trafił Rose, a po chwili gospodarze wywalczyli rzut karny, który wykorzystał Townsens.
W drugiej połowie oczekiwano, że do gry wrócą "The Blues". Tymczasem czwartego gola zdobyli gospodarze. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Kane, który pokonał golkipera rywali technicznym uderzeniem.
Drużyna Jose Mourinho odpowiedziała w 61. minucie. Po akcji Hazarda i Gabregasa do siatki trafił ten pierwszy. Gospodarze nie dali jednak rywalom dogonić się i w 78. minucie na listę trafił Chadli. Wynik meczu - 5:3 - ustalił ostatecznie pod koniec spotkania Terry.
Z powodu porażki Chelsea nie jest już samodzielnym liderem Premier League. Tyle samo punktów i taki sam bilans bramkowy ma Manchester City.
Wprost.pl
Tottenham wyrównał w 30. minucie, kiedy Kane uderzył z 25 metrów i pokonał Courtoisa. "Koguty" dwa kolejne ciosy zadały w... 45. minucie. Najpierw trafił Rose, a po chwili gospodarze wywalczyli rzut karny, który wykorzystał Townsens.
W drugiej połowie oczekiwano, że do gry wrócą "The Blues". Tymczasem czwartego gola zdobyli gospodarze. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Kane, który pokonał golkipera rywali technicznym uderzeniem.
Drużyna Jose Mourinho odpowiedziała w 61. minucie. Po akcji Hazarda i Gabregasa do siatki trafił ten pierwszy. Gospodarze nie dali jednak rywalom dogonić się i w 78. minucie na listę trafił Chadli. Wynik meczu - 5:3 - ustalił ostatecznie pod koniec spotkania Terry.
Z powodu porażki Chelsea nie jest już samodzielnym liderem Premier League. Tyle samo punktów i taki sam bilans bramkowy ma Manchester City.
Wprost.pl