- Krótko, zwięźle, artystyczne - komentowała telewizja publiczna. Według jej wysłannika w Warszawie "długie, trwające po półtorej godziny otwarcia sportowych imprez znudziły się. Przecież ludzie przyszli oglądać mecz". Telewizja zwróciła również uwagę na bardzo skuteczną, lecz nie natarczywą ochronę podczas meczu.
Internetowe wydania gazet bułgarskich, relacjonując dwa pierwsze mecze turnieju, stwierdzają: "Rosja liderem w grupie A".
"Rosjanie zrobili z Czechami to, czego Polacy nie potrafili z Grekami" - skomentował "24 czasa". "Niby Polacy grali lepiej, lecz nie wygrali" - zauważył "Standart".
Według dziennika "Trud" sędzia hiszpański "zagrał na nerwach Grekom w pierwszej połowie meczu i stał się główną figurą na boisku". "Jego działania można było odczytać jako "prezent dla gospodarzy", tymczasem Polacy grali tak, że takich prezentów nie potrzebowali - stwierdziła telewizja publiczna.
sjk, PAP