Kibice w Gdańsku wypili 120 tys. litrów piwa

Kibice w Gdańsku wypili 120 tys. litrów piwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 333 tys. osób bawiło się w Strefie Kibica w Gdańsku na Euro, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Gdańską Strefę Kibica, która działała od 7 czerwca do 1 lipca, odwiedziło w czasie mistrzostw ponad 333 tys. fanów futbolu. Zjedli oni 21 ton jedzenia i wypili 120 tysięcy litrów piwa. Rekord frekwencji - 40 tysięcy gości - padł w dniu meczu Polska-Czechy.

Gdańską strefę zorganizowano na Placu Zebrań Ludowych, oddalonym kilkaset metrów od Dworca Głównego i około kilometra od ścisłego historycznego centrum miasta. Urządzono ją na powierzchni liczącej około czterech hektarów, a mecze transmitowane były początkowo na jednym 103-metrowym telebimie, do którego po paru dniach dołączył drugi – 32-metrowy ekran, lepiej widoczny z bocznego sektora strefy.

Początkowo strefa była przystosowana do przyjęcia maksymalnie 30 tysięcy osób, ale przed rozgrywanym 16 czerwca meczem Polaków z Czechami, zdecydowano się ją powiększyć tak, by zmieściło się w niej jeszcze kolejnych 10 tysięcy fanów futbolu.

W ciągu 22 dni działania (przez trzy dni zona była zamknięta ze względów technicznych) strefę odwiedziło 333 269 kibiców. Rekordowy pod względem frekwencji był mecz Polska-Czechy, kiedy to strefa wypełniła się do maksimum - 40 tysięcy. Tego dnia w strefie doszło też do nietypowego wydarzenia – oświadczyn, które odbyły się na scenie i zostały przyjęte.

O bezpieczeństwo osób przebywających w strefie dbało codziennie średnio 360 osób, w tym obok ochroniarzy, także pracownicy służby informacyjnej. Ochrona interweniowała w sumie ponad 1200 razy. - Najczęściej były to upomnienia czy interwencje wobec osób nietrzeźwych – powiedział rzecznik prasowy strefy Piotr Piotrowski.

Działające w strefie służby medyczne udzieliły w sumie prawie 280 porad, z czego tylko 24 dotyczyły obcokrajowców. Najczęstszymi dolegliwościami były zasłabnięcia lub drobne urazy. 24 osoby zdecydowano się zawieźć do szpitali, by tam uzyskały fachową pomoc.

Na terenie strefy działało ponad 40 punktów gastronomicznych, w których można było kupić m.in. kiełbasę, golonkę, szaszłyki, bigos czy pierogi. W sumie w punktach tych sprzedano 21 ton jedzenia oraz 120 tysięcy litrów piwa.

Kibice mieli do dyspozycji 280 przenośnych toalet i około 20 umywalni. Jak obliczyli organizatorzy, na obsługę w punktach gastronomicznych kibice czekali średnio dwie minuty, a w kolejce do toalety spędzali jedną.

Poza otwartą, dostępną dla wszystkich za darmo przestrzenią, strefa dysponowała też dwoma namiotami w kształcie piłek, w których za opłatą 80 lub 640 złotych, można było oglądać mecze unikając tłoku i korzystając z wliczonych w cenę posiłków i trunków. Przez cały turniej sprzedano około 3,3 tysiąca takich wejściówek, w tym 800 droższych.

Strefa działała codziennie od godz. 15, a zamykano ją najczęściej ok. północy. Przed i po spotkaniach na scenie odbywały się koncerty, głównie lokalnych zespołów. Były także koncerty zagranicznych gwiazd, w tym amerykańskiego rapera Pitbulla, niemieckiego didżeja ATB i brytyjskiej gwiazdy rocka - Noela Gallaghera. Każdy z koncertów gwiazd zgromadził około pięciu tysięcy fanów.

Oprócz koncertów w strefie organizowano też różnego rodzaju konkursy czy turnieje, można było m.in. pograć w piłkę nożną na miniboisku czy w piłkę plażową. Goście mieli też do dyspozycji konsole do gier oraz stoły do popularnej gry w piłkarzyki.

sjk, PAP