Kędziora przyznał, że czekał na powołanie, zwłaszcza, że nie otrzymał go w marcu na mecze eliminacyjne do mistrzostw świata. Zapewniał, że sprosta zadaniu. – Stresu nie ma, zaraz mam 27 lat, przed Euro zagrałem bardzo dużo spotkań na poziomie międzynarodowym i jestem gotowy na każde wyzwanie – wyjaśniał.
Zawodnik naszej kadry dodawał, że jego atutem jest elastyczność i umiejętność dopasowania się do taktyki trenerów. – Zagram tam, gdzie trener będzie chciał, jako środkowy obrońca lub wahadłowy. W klubie rozegrałem na środku obrony pięć spotkań, choć ten system jest inny różni się od tego, co w reprezentacji – mówił.
Finał Ligi Europy. Kędziora za United
Dziennikarze spytali też polskiego obrońcę o jego typu przed środowym finałem Ligi Europy, w którym mierzą się Villareal i Manchester United. – Graliśmy w tych rozgrywkach, interesuje mnie ten finał. Odpadliśmy z Villarealem, który jest bardzo dobrym zespołem, ma wielu klasowych piłkarzy i będzie to wyrównane spotkanie. Od małego trzymam kciuki za Manchester United, oglądałem wszystkie mecze w telewizji z ery sir Aleksa Fergusona i trzymam kciuki za ten zespół – oświadczył Kędziora.
Czytaj też:
Jak Dawid z Goliatem. Villarreal zagra z Manchesterem United w finale Ligi Europy