Mecz z Hiszpanami rozpoczął się obiecująco dla Polaków, którzy grali wysokim pressingiem i próbowali odbierać piłkę już na połowie rywala. W 7. minucie dobrą okazję miał Klich, którego uderzenie zza pola karnego było jednak minimalnie niecelnie.
Morata i 1:0 do przerwy
W miarę upływu czasu to podopieczni Luisa Enrique przejmowali inicjatywę, co przyniosło efekt w 26. minucie. Po płaskim dograniu w szesnastkę do piłki dopadł Morata, który pewnym strzałem pokonał Szczęsnego. Sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę, a polskim kibicom i zawodnikom ulżyło. Niestety, tylko na chwilę, ponieważ weryfikacja VAR pokazała, że piłkarz Juventusu nie był na spalonym.
Hiszpanie dalej dominowali, ale podopieczni Sousy odpowiadali groźnymi sytuacjami podbramkowymi. W 35. minucie Lewandowski dograł do Świderskiego, który z bliska znacznie przestrzelił. Kilka minut później napastnik PAOK FC uderzył z dystansu w słupek, a do odbitej piłki dopadł kapitan kadry. Lewandowski jednak nie zdołał skierować piłki do siatki, ponieważ świetnie interweniował Simon. Wynik 1:0 dla La Furia Roja utrzymał się do przerwy.
Lewandowski i mamy remis!
Po przerwie Biało-Czerwoni ruszyli do ataków, ale przez niemal 10 minut nie byli w stanie skruszyć hiszpańskiej obrony. Ta sztuka udała się w 54. minucie, kiedy w pole karne dośrodkował Jóźwiak, do piłki dopadł Lewandowski i z bliskiej odległości wpakował ją głową do siatki!
Czytaj też:
Kacper Kozłowski przechodzi do historii! Został najmłodszym piłkarzem grającym na Euro