Euro 2020. „Małpie odgłosy” na trybunach w Budapeszcie. UEFA ma wszcząć śledztwo

Euro 2020. „Małpie odgłosy” na trybunach w Budapeszcie. UEFA ma wszcząć śledztwo

Kibice i reprezentacja Węgier
Kibice i reprezentacja Węgier Źródło: Newspix.pl / EXPA
Węgry zaprezentowały się w meczu z Francją bardzo dobrze, ponieważ zremisowały z mistrzami świata 1:1. Według dziennika „De Telegraaf” na pochwały nie zasługuje jednak część kibiców Madziarów, wobec których UEFA ma wszcząć śledztwo.

Węgrzy walczą co sił o jak najlepszy wynik w grupie śmierci na mistrzostwach Europy. Madziarzy mają bardzo trudne zadanie, ponieważ ich przeciwnikami są Portugalia, Francja i Niemcy. Podopieczni Marco Rossiego przegrali przeciwko drużynie Cristiano Ronaldo 0:3, ale z Trójkolorowymi zdołali ugrać remis 1:1. Z jednym punktem zajmują czwarte miejsce w grupie, ale przed ostatnim meczem nadal mają szansę na awans do fazy pucharowej. Zadanie jednak jest bardzo trudne, ponieważ przeciwnikiem Węgrów będzie reprezentacja Niemiec.

Zwycięski remis w cieniu skandalu

Remis z reprezentacją Francji jest dla Węgrów na pewno ogromnym sukcesem. Echa tego meczu nie milkną niestety z innego powodu. Jak podaje holenderski „De Telegraaf” z trybun na Arenie Puskasa dochodziły „małpie odgłosy” za każdym razem, kiedy przy piłce był Kylian Mbappe, którego ojciec pochodzi z Kamerunu. Te smutne wydarzenia miał potwierdzić sam zawodnik. Obrażany słownie był też Karim Benzema, który ma korzenie algierskie.

Według niemieckiego „Der Standard” UEFA ma zamiar wszcząć postępowanie w sprawie „incydentów potencjalnie dyskryminujących”. Za rasistowskie i ubliżające zachowania na stadionie miała odpowiadać znana na Węgrzech „Brygada Karpacka” określana przez ekspertów jako paramilitarna grupa złożona z neonazistów.

Do skandalicznych zachowań na trybunach w Budapeszcie miało dojść również podczas meczu otwarcia, gdzie ofiarą słownej przemocy został Cristiano Ronaldo, jeden z najlepszych piłkarzy na świecie.

Czytaj też:
Problemy Niemców. Neuer chciał wesprzeć LGBT+, sprawą zajęła się UEFA

Opracował:
Źródło: De Telegraaf/ Der Standard