Szpakowski był rozczarowany decyzją władz TVP Sport. „Poczuł się odsunięty”

Szpakowski był rozczarowany decyzją władz TVP Sport. „Poczuł się odsunięty”

Dariusz Szpakowski
Dariusz Szpakowski Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/ Fotoptyk
Chociaż od finału Euro 2020 minęło już kilka dni, to decyzja o odsunięciu Dariusza Szpakowskiego od komentowania tego meczu wciąż jest rozkładana na czynniki pierwsze. Zdaniem informatora redakcji WP Sportowe Fakty dziennikarz bardzo przeżył decyzję kierownictwa TVP Sport.

Mecz finałowy Euro 2020 skomentowali Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn, chociaż pierwotnie zakładano, że za mikrofonami zasiądą Dariusz Szpakowski i Andrzej Juskowiak. Decyzja o odsunięciu Szpakowskiego spotkała się z dużą krytyką kibiców i dziennikarzy, a szerokim echem odbił się chociażby felieton dziennikarzy „Rzeczpospolitej”, którzy nie zostawili suchej nitki na wspomnianym wcześniej Borku i dyrektorze TVP Sport, Marku Szkolnikowskim.

Szpakowski miał żal do przełożonych i internautów

Jeden z dziennikarzy TVP Sport przekazał anonimowo w rozmowie z „Faktem”, że dyrektor stacji podjął decyzję o zmianie na stanowisku komentatorskim ze względu na falę krytyki, jaka spadła na Szpakowskiego po poprzednich meczach turnieju. – Szkolnikowski alergicznie przyjmuje krytykę. Szkoda, bo Darek to profesjonalista i fantastyczny człowiek – stwierdził.

Nowe światło na sprawę rzucają doniesienia redakcji WP Sportowe Fakty, która również powołała się na anonimowego pracownika TVP Sport. Z jego relacji wynika, że Szpakowski mocno przeżył decyzję Szkolnikowskiego. „Poczuł się odsunięty na boczny tor” – czytamy.

Dziennikarz miał mieć również żal do internautów, którzy krytykowali go w sieci. Zdaniem informatora Szpakowski śledził na bieżąco, jak kibice oceniają jego pracę w trakcie Euro 2020.

Czytaj też:
Euro 2020. Ojciec Maguire'a ucierpiał w zbiorowej panice pod Wembley. Miał problemy z oddychaniem

Źródło: WP Sportowe Fakty, Sport.pl