Reprezentacja Niemiec bardzo dobrze rozpoczęła zmagania w mistrzostwach świata. Póki co zachodni sąsiedzi wygrali w Okinawie wszystkie dwa mecze – najpierw z gospodarzami, a następnie z faworyzowaną Australią. Dzięki temu mogą praktycznie czuć się pewni awansu do drugiej rundy zmagań. W pierwszej rozegrają jeszcze mecz z Finlandią.
Dennis Kramer nie żyje
Ten przebiegnie w smutnym nastroju. Być może przed spotkaniem nastąpi minuta ciszy. Niemiecka koszykówka znalazła się w żałobie po informacji o tragicznej śmierci Dennisa Kramera. Jak donoszą niemieckie media prowadzone przez koszykarza auto wypadło z drogi i kilkukrotnie koziołkowało. Mężczyzna zmarł na miejscu. Urodzony w Kolonii 31-latek był ojcem dwójki dzieci.
O śmierci Kramera piszą już nie tylko niemieckie, ale i zagraniczne media. Jako pierwsi smutną informację przekazał klub Bundesligi BG Gottingen, w którym były center występował w latach 2017-2021. Zawodnik po odejściu z zespołu pozostał w regionie, wiążąc się z grającym w lidze regionalnej ASC 46 Gottingen.
„Z wielkim smutkiem i przerażeniem otrzymaliśmy wiadomość o śmierci naszego byłego zawodnika Dennisa Kramera. Całej koszykarskiej rodzinie z Getyngi będzie brakować wielkiego serca Dennisa, jego otwartej i pełnej humoru natury oraz zawsze pozytywnego nastawienia. Zostawia po sobie dużą lukę i będzie go brakować. Nasze myśli są z rodziną i bliskimi Dennisa, którym życzymy dużo siły na nadchodzące dni i tygodnie” – napisał klub na Facebooku.
Kariera Dennisa Kramera
Kramer pochodził z rodziny koszykarskiej, gdyż jego ojciec Arvid był koszykarzem, a później także menedżerem. Telekom Bonn. Sam Kramer w latach 2010-2014 grał dla uniwersyteckiego zespołu San Diego Bullfighters. W późniejszym okresie reprezentował barwy TBB Trier, EWE Baskets Oldenburg i wspomnianych zespołów z Getyngi.
Czytaj też:
Jeremy Sochan przyleciał do Polski. Szaleństwo we Wrocławiu na widok gracza NBACzytaj też:
Znamy przyszłość trenera reprezentacji Polski. Decyzja zapadła w trakcie turnieju