Polscy koszykarze 3x3 to jedyni przedstawiciele biało-czerwonego basketu na igrzyskach olimpijskich. Kadra Piotra Renkiela zameldowała się na turnieju czterolecia po raz drugi. Pierwszy mecz w stolicy Francji zakończył się jednak porażką. Później przyszedł premierowy triumf nad Stanami Zjednoczonymi. Bilans czwartkowych spotkań Biało-Czerwonych zakończył się remisem 1:1.
Polacy górą nad reprezentacją Chin w Paryżu
Polacy w czwartek najpierw otrzymali solidną lekcję koszykówki od Litwinów, którzy bez problemów zwyciężyli 21:12. Szansą na poprawienie humorów i pozycji w tabeli była wygrana nad Chinami. Tak też się stało. Świetnie rozpoczęli spotkanie, wypracowując sobie prowadzenie, a także prowokując rywali do licznych fauli. To sprawiło, że już na wczesnym etapie zmagań przeciwnicy mieli ograniczone pole do przewinień. Nawet jeśli co jakiś czas zagrozili Biało-Czerwonym „trójką”, to ekipa w składzie Filip Matczak, Przemysław Zamojski, Adrian Bogucki i Michał Sokołowski trzymała nerwy na wodzy.
Pod koniec spotkania Chińczycy musieli próbować ryzykowniejszych rzutów za dwa punkty. Nie wszystko im wychodziło, poprzez skuteczny pressing Polaków. Dodatkowo w końcówce mogli sobie pozwolić na faule, które temperowały zapędy rywali. Rzut Przemysława Zamojskiego za dwa punkty przesądził o wygranej 22:17.
Polscy koszykarze zagrają o wyjście z grupy turnieju olimpijskiego
W piątek 2 sierpnia Polacy zagrają kolejne dwa spotkania na turnieju olimpijskim. Zespół Piotra Renkiela czekają potyczki z Holendrami i Serbami. W tabeli fazy zasadniczej prowadzą Łotysze, z wynikiem 3 zwycięstw i 0 porażek. Biało-Czerwoni plasują się na 6. miejscu – ostatnim dającym prawo gry w ćwierćfinale.
Podczas ostatnich igrzysk polscy koszykarze nie wyszli z grupy, zajmując przedostatnie miejsce.
Czytaj też:
Zaskakujące wsparcie dla prezesa PKOl. Doradzał mu były prezydentCzytaj też:
Prezes PKOl następcą Andrzeja Dudy? „Dostałem takie sygnały”