Kolejny dzień zmagań lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium rozpoczął się od eliminacji rzutu oszczepem kobiet. W konkurencji tej nie startowała żadna z Polek. Natomiast chwilę po godzinie 10 rozpoczęły się biegi kwalifikacyjne na 800 metrów. W tym przypadku mieliśmy aż trzech reprezentantów — Kacpra Lewalskiego, Patryka Dobka oraz Mateusza Borkowskiego.
Monachium 2022. Dobry bieg Patryka Dobka. Pewny awans do półfinału
Największe nadzieje wiązaliśmy z drugim z wymienionych lekkoatletów. 28-latek to aktualny brązowy medalista olimpijski, ale w tym sezonie jego forma jest bardzo nierówna. Podczas niedawnych mistrzostw świata w amerykańskim Eugene zupełnie zawiódł, nie awansując nawet do półfinału. Zatem mogliśmy spodziewać się po nim naprawdę wszystkiego, choć czasu na poprawienie dyspozycji było naprawdę niewiele.
Patryk Dobek na bieżni pojawił się dopiero w trzeciej grupie. Bieg rozpoczął z czwartego toru. Był bardzo spokojny i pewny siebie. Chwilę po starcie zszedł do wewnętrznej części bieżni, zajmując końcowe lokaty. Na drugim okrążeniu zaczął jednak przesuwać się w hierarchii. Im było bliżej mety, tym tempo jego biegu było coraz większe.
Wykorzystał luki między rywalami i na ostatniej prostej wyszedł na prowadzenie. Rozegrał to po prostu imponująco, wygrywając swoją grupę z czasem 1:47.49. Z całą pewnością stać go na poprawienie tego rezultatu w kolejne serii.
Pozostali Biało-Czerwoni, czyli Kacper Lewalski oraz Mateusz Borkowski niestety nie zdołali awansować do półfinału w biegu na 800 metrów. Pierwszy z nich zajął w swojej serii dopiero siódmą lokatę, osiągając czas 1:48.43. Drugi zaś dał się wyprzedzić na ostatniej prostej, przez co uplasował się dopiero na czwartym miejscu z wynikiem 1:47.74.