W środę 5 maja Real Madryt przybył na Stamford Bridge w jednym celu – awansować do finału Ligi Mistrzów. Ta sztuka na nieszczęście kibiców „Królewskich” im się nie udała. Drużyna Chelsea była lepiej zorganizowana w defensywie i dodatkowo popisała się zabójczymi kontrami. The Blues wygrali spotkanie 2:0, a cały dwumecz zakończył się wynikiem 3:1 dla londyńczyków, którzy po 9 latach awansowali do finału Champions League.
Eden Hazard spędził w Chelsea aż siedem lat i był tam gwiazdą światowego formatu. Dwa lata temu odszedł z londyńskiego klubu właśnie do Realu Madryt, w którym niestety znacznie obniżył loty. Mecz rewanżowy pomiędzy Królewskimi i The Blues był drugim spotkaniem w ciągu jednego tygodnia, kiedy belgijski zawodnik miał szansę spotkać swoich kolegów z Londynu.
Nietaktowne zachowanie Hazarda
Jak podaje „Mundo Deportivo”, zawodnicy Realu Madryt byli zdruzgotani po porażce z „The Blues”. Wyjątkiem był Eden Hazard, który podszedł do swoich byłych kolegów z drużyny i wyrażał wszelkie oznaki zadowolenia, co w obliczu przegranej w półfinale można nazwać co najmniej nietaktem. Dopiero po przywitaniu się z byłymi towarzyszami Hazard miał wejść do szatni z poważniejszą miną.
Teraz zawodników Realu Madryt czeka już tylko ostateczna walka z Barceloną i Atletico Madryt o mistrzostwo Hiszpanii. Chelsea natomiast zmierzy się 29 maja w finale Ligi Mistrzów z inną angielska drużyną, Manchesterem City.
Czytaj też:
Boniek udostępnił zdjęcie z Mourinho. Ironiczny komentarz szefa PZPN