PSG pokonało RB Lipsk w szalonym meczu. Kapitalny występ Kyliana Mbappe

PSG pokonało RB Lipsk w szalonym meczu. Kapitalny występ Kyliana Mbappe

Mohamed Simakan i Kylian Mbappe
Mohamed Simakan i Kylian Mbappe Źródło:Newspix.pl / Icon Sport / Hugo Pfeiffer
Nie można było narzekać na emocje w starciu PSG z RB Lipsk. Choć to paryżanie uchodzili za faworytów, niemiecki zespół wcale nie stanowił łatwej przeszkody. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem paryżan.

Ci, którzy 19 października przegapili starcie PSG z RB Lipsk w ramach trzeciej kolejki Champions League, powinni żałować.

Mbappe i Silva błysnęli skutecznością

Wystarczyło zaledwie dziesięć minut, aby PSG wyszło na prowadzenie. Strzelcem był ten członek gwiazdorskiego tria, który od początku sezonu prezentuje się najlepiej. Mbappe, bo o nim mowa, przechwycił podanie od Marquinhosa, pomknął lewą stroną, a po chwili cieszył się z trafienia. Obrońca Lipska przeszkadzał mu tylko pozornie. Brazylijski asystent niedługo potem uratował paryżan przed utratą bramki, wybijając piłkę z pola bramkowego, spod nóg rywala.

Z bliskiej odległości w słupek uderzył z kolei Silva, ale w 28. minucie już się nie pomylił. Zanim pokonał Navasa, piłka trafiła jeszcze do Angelino, którego na lewym skrzydle nie pilnował nikt. Hiszpan doskonale dograł do równie niepilnowanego Portugalczyka, a ten doprowadził do remisu, który utrzymał się do końca pierwszej połowy.

Messi z kolejnym golem w Lidze Mistrzów

Mimo że w drugiej części starcia to podopieczni Mauricio Pochettino znacznie mocniej naciskali na rywali – momentami zamykali ich w hokejowym zamku w okolicach ich szesnastki – to jednak Lipsk najpierw wyszedł na prowadzenie. Kolejną znakomitą centrę od Angelino oraz niefrasobliwość paryżan w obronie wykorzystał Mukiele.

Mimo tego PSG broni nie złożyło, choć wielką rolę w akcji na 2:2 odegrał jeden z graczy Lipska. Adams, będąc pod pressingiem, niecelnie podał do jednego z kolegów i w efekcie futbolówkę przejął Mbappe. Później dograł na środek pola karnego do Messiego, a ten się nie pomylił, choć musiał strzelać na dwa razy. W 73. minucie Francuz wywalczył też rzut karny, za sprawą faulu Simakana. Do piłki podszedł Messi i pokonał Gulacsiego w sprytny sposób – podcinką w stylu Antona Panenki. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry kolejną „jedenastkę” zmarnował zaś Mbappe, lecz PSG i tak wygrało 3:2.

Czytaj też:
Jerzy Brzęczek wróci na ławkę trenerską? Może przejąć wielki polski klub, są też inni kandydaci

Źródło: WPROST.pl