Lille grało, a Chelsea strzelała. W Londynie bez niespodzianek

Lille grało, a Chelsea strzelała. W Londynie bez niespodzianek

Hakim Ziyech i Xeka
Hakim Ziyech i Xeka Źródło: Newspix.pl / ICON SPORT
Chelsea była murowanym faworytem spotkania z LOSC Lille. Obrońcy tytułu Ligi Mistrzów z sezonu 2020/21 nie zawiedli i odnieśli pewne zwycięstwo. Podopieczni Thomasa Tuchela mają przed rewanżem dwubramkową zaliczkę.

Lille nie jest w tym sezonie ligowym w optymalnej formie. Francuska drużyna zajmuje odległe miejsce w Ligue 1. Zupełnie inną sytuację ma ona w  ponieważ w niej awansowała do 1/8 finału. Tam spotkała obrońcę tytułu z sezonu 2020/21 – Chelsea.

Wspaniała parada bramkarza poprzedziła wpadkę obrońców

W dużej części pierwszej połowy spotkania to Chelsea prowadziła grę, co zaowocowało golem z rzutu rożnego. Zanim jednak do tego stałego fragmentu gry doszło, wspaniałą paradą popisał się bramkarz Lille Leo Jardim, który wyciągnął się jak struna i sparował piłkę po mocnym strzale jednego z zawodników The Blues. Chwilę później niestety Chelsea cieszyła się z gola Kaia Havertza, który świetnie wykorzystał głową dośrodkowanie Hakima Ziyecha.

Lille grało, a Chelsea strzelała

W drugiej połowie pałeczkę przejęło Lille, które na wzór Chelsea z pierwszej połowy świetnie operowało piłką, rozrzucając ją po całym boisku. Francuskiej drużynie brakowało jednak wykończenia. Mimo dobrej postawy, Lille nic nie mogło poradzić na zabójczą kontrę angielskiej drużyny, której zwieńczeniem była pięknie podcięta piłka przez Christiana Pulisicia, który zapewnił The Blues dwubramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się wynikiem 2:0. Dla Chelsea to bardzo cenna zaliczka w kontekście meczu wyjazdowego na stadionie w Lille. Patrząc na to, co Francuzi pokazali na Stamford Bridge możemy być pewni - to jeszcze nie koniec emocji.

Czytaj też:
Coraz bliżej do powrotu Eriksena. Debiut już w najbliższym meczu?

Opracował:
Źródło: WPROST.pl