Za nami pierwsze mecze półfinałowe Ligi Mistrzów, a przed rewanżami o bliżej finału rozgrywek są piłkarze Manchesteru City i Liverpoolu. Gdyby prognozowane przez „The Times” zmiany weszły w życie, obie ekipy miałyby już pewny udział w finale. Dziennikarze wspomnianego tytułu napisali bowiem o reformie, która może wejść w życie od sezonu 2024/2025.
Liga Mistrzów w nowym formacie
Według „The Times” UEFA rozważa rezygnację z meczów rewanżowych w półfinałach Ligi Mistrzów. Zamiast nich kluby miałyby rozegrać mini turniej podobny do tego, jaki miał miejsce w sezonie 2019/2020, gdy najbardziej prestiżowe rozgrywki piłkarskie w Europie storpedowała pandemia koronawirusa. Podobnie jak wówczas, również w przyszłości cztery najlepsze zespoły rywalizowałyby w jednym mieście, w którym rozegrano by także finał.
UEFA wprawdzie wciąż nie zdecydowała, czy i kiedy wspomniana reforma zostanie wprowadzona, ale prezydent federacji Aleksander Ceferin już we wrześniu ubiegłego roku pozytywnie wypowiadał się na temat możliwych zmian. – Jeśli spojrzymy na Super Bowl, to jest to wspaniałe wydarzenie organizowane w świetny sposób. Są koncerty, na które ludzie przychodzą i dobrze się bawią. Nawet jeśli klub przegra dwa mecze, to może uzyskać większe przychody, by to zrekompensować. To może być fantastyczne wydarzenie dla nadawców i sponsorów – mówił o organizacji Ligi Mistrzów w formie mini turnieju.
Przypomnijmy, UEFA już wcześniej ogłosiła, że od sezonu 2024/2025 do rozgrywek dopuszczonych zostanie 36, a nie jak do tej pory, 34 drużyn. Zespoły w pierwszej fazie będą miały do rozegrania dziesięć spotkań, w tym pięć z nich na własnym stadionie. Osiem najlepszych drużyn z fazy grupowej uzyska bezpośredni awans do 1/8 finału, a ekipy z miejsc 9-16 i 17-24 rozegrają spotkania barażowe.
Czytaj też:
Liverpool o krok od finału Ligi Mistrzów. Trudna sytuacja Villarreal