Kontrowersyjna decyzja Szymona Marciniaka. AC Milan pokazał Napoli, jak grać w Lidze Mistrzów

Kontrowersyjna decyzja Szymona Marciniaka. AC Milan pokazał Napoli, jak grać w Lidze Mistrzów

Rafael Leao, AC Milan
Rafael Leao, AC Milan Źródło:PAP/EPA / CIRO FUSCO
AC Milan awansował do półfinału Ligi Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym SSC Napoli zremisowało z mistrzami Italii 1:1 (0:1). Mecz miał sporą dramaturgię, nie wykorzystano dwóch rzutów karnych, kluczowy błąd popełnił też Szymon Marciniak. Z Ligą Mistrzów pożegnał się we wtorkowy wieczór m.in. Piotr Zieliński.

To był pełen emocji pojedynek w Neapolu. Gola dla mistrzów Włoch zdobył Olivier Giroud, a wyrównał w niemal ostatniej akcji meczu Victor Osimhen. Dodajmy, że Francuz nie wykorzystał w tym meczu rzutu karnego. Jedenastki nie potrafił zamienić na gola również gwiazdor SSC Napoli Chwicza Kwaracchelia.

AC Milan nie wykorzystał rzutu karnego z Napoli

Trybuny wypełnionego niemal do ostatniego miejsca stadionu im. Diego Armando Maradony od samego początku głośno wspierały liderów Serie A. Już w 5. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie. Do rzutu wolnego z około 20 metrów podeszło dwóch piłkarzy, Mario Rui i Piotr Zieliński.

Ostatecznie na uderzenie zdecydował się Portugalczyk, a piłka po murze piłkarzy Milanu minimalnie ominęła bramkę. Trzy minuty później lewą stroną szarpnął Chwicza Kwaracchelia. Gruzin ściął do środka i oddał strzał, ale zabrakło siły i celności. Gospodarze szukali też swojego najlepszego snajpera Victor Osimhena, ale Nigeryjczyk był pieczołowicie pilnowany przez rywali.

Kiedy wydawało się, że Napoli zdobędzie gola, Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla gości. Milan ruszył z szybką kontrą, a w polu karnym faulowany był Rafael Leao. Swojego rodaka staranował Rui, a Polak po konsultacji VAR wskazał na jedenasty metr. Rzutu karnego, dopiero drugiego w karierze (!) nie wykorzystał Olivier Giroud. Intencje najlepszego napastnika w historii reprezentacji Francji wyczuł Alex Meret.

twitter

To była 22. minuta spotkania.

Kontrowersyjna decyzja Szymona Marciniaka w meczu Napoli – AC Milan

Włoch wygrał jeszcze jeden pojedynek z Francuzem, kilka minut później, wprowadzając w ekstazę fanów gospodarzy. Kocioł w Neapolu był coraz większy, ale Napoli miało coraz mniej szczęścia. Luciano Spalletti musiał dokonać dwóch wymuszonych zmian w 34. minucie. Z kontuzjami boisko opuścili wspomniany Mario Rui i aktywny na skrzydle Matteo Politano. Tego drugiego zastąpił Hirving Lozano.

O Meksykaninie wspominamy nieprzypadkowo, bo wydaje się, że w 35. minucie błąd popełnił sędzia Marciniak. W polu karnym Milanu Lozano został minimalnie zahaczony przez ryzykownie interweniującego Leao. Polak skonsultował decyzję z VAR-em i po podpowiedziach m.in. Tomasza Kwiatkowskiego, Marciniak nie odgwizdał przewinienia.

twitter

Niespełna dziesięć minut później goście wyszli za to na prowadzenie. Znowu kapitalnie zachował się Leao, który pognał lewą flanką, połykając kolejne metry i rywali. Portugalczyk zagrał piłkę do Giroud, a ten w myśl zasady „do trzech razy sztuka”, wpakował piłkę do siatki. W 43. minucie mieliśmy zatem 2:0 w dwumeczu dla Milanu.

twitter

Przed przerwą do siatki trafił jeszcze Osimhen. Nigeryjczyk tak zaciekle walczył o piłkę w polu karnym Milanu, że dotknął piłki ręką. A dopiero później kropnął do siatki, więc decyzja Marciniaka w tej sytuacji nie mogła być inna. Do przerwy pozostało zatem 0:1.

Piotr Zieliński ściągnięty w końcówce ćwierćfinału Ligi Mistrzów

Druga połowa rozpoczęła się od świetnego wejścia w szesnastkę gruzińskiego Maradony. Kwaracchelia z ostrego kąta kropnął jednak minimalnie nad poprzeczką bramki gości.

Dziesięć minut później Gruzin powtórzy operację na lewym skrzydle, objeżdżając dwójkę przeciwników. Cóż jednak z tego, skoro ponownie Kwaracchelia ponownie kropnął ponad bramką. W 62. minucie Tanguy Ndombele został zmieniony przez Elifa Elmasa i to był jasny sygnał Spallettiego to jeszcze większych akcentów ofensywnych.

W przypadku Milanu, mediolańczycy zgodnie z tradycją nastawili się w głównej mierze na umiejętną, skuteczną defensywę. Liderem bloku był bez wątpienia Simon Kjaer. Duńczyk zajął się przede wszystkim Osimhenem, wygrywając z nim walkę, chwilami wręcz.

twitter

Spalletti szukał kolejnych rozwiązań, ściągając z boiska m.in. Zielińskiego, dokładnie w 75. minucie meczu. Dla Polaka mogło to być rozczarowujące, ale trzeba przyznać, że zawodnik kadry Biało-Czerwonych nie dał tyle, ile należało oczekiwać od jednego z liderów drużyny. Na boisku pojawił się także Giacomo Raspadori, kolejny z napastników gospodarzy.

Chwicza Kwaracchelia pogrążył marzenia Napoli o półfinale Ligi Mistrzów

W 82. minucie sędzia Marciniak podyktował jedenastkę dla Napoli. Piłkę w polu karnym zagrał jeden z gości, a do jedenastki podszedł Kwaracchelia. Gruzin przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Milanu. Mike Maignan nie dał się pokonać, wyczuwając intencje strzelca. Trzeba też oddać, że Gruzin wyraźnie nie wytrzymał napięcia, uderzając źle.

twitter

Po tej zmarnowanej świetnej okazji stało się jasne, że gościom z Mediolanu nic już nie jest w stanie zagrozić w drodze po półfinał. W niemal ostatniej akcji meczu gola na wagę remisu zdobył Osimhen. Na więcej zabrakło już jednak czasu. Gospodarze mogą pluć sobie w brodę, bo kto wie, co by było, gdyby do siatki wcześniej trafił Gruzin...

twitter

W półfinale AC Milan zagra ze zwycięzcą dwumeczu Interu z Benficą. W pierwszym spotkaniu w Lizbonie górą byli Mediolańczycy, którzy triumfowali 2:0.

Czytaj też:
Prezes PZPN ogłosił kluczową decyzję o finale Pucharu Polski. Kibice będą zadowoleni
Czytaj też:
Nicola Zalewski pokazał nowy tatuaż. Malowidło robi wrażenie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl