Niespodzianka w Lizbonie. Przegrali pierwszy mecz w Lidze Mistrzów

Niespodzianka w Lizbonie. Przegrali pierwszy mecz w Lidze Mistrzów

Inter Mediolan
Inter Mediolan Źródło:PAP/EPA / ANTONIO PEDRO SANTOS
Inter Mediolan o dwa kroki bliżej półfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym klub z Serie A ograł Benficę Lizbona 2:0 (0:0). Gole dla gości zdobyli Nicolo Barella oraz Romelu Lukaku. Dla Benfiki to pierwsza porażka w tej edycji Champions League.

W poprzedniej rundzie Ligi Mistrzów Inter wyeliminował FC Porto. Tym razem mediolańczykom przyszło się zmierzyć z Benficą Lizbona, dotychczas niepokonaną w rozgrywkach. W pokonanym polu portugalski zespół zostawił takie zespoły, jak m.in. Paris Saint-Germain czy Juventus Turyn.

Wyrównany mecz Benfiki Lizbona z Interem Mediolan

We wtorkowy wieczór na Estadio da Luz spotkały się dwa podrażnione zespoły. Inter Mediolan w Serie A w sześciu ostatnich meczach wygrał tylko raz. Było to jednak ponad miesiąc temu (tj. 5 marca), kiedy mediolańczycy ograli beniaminka Lecce 2:0 (1:0).

Od tamtego spotkania drużyna trenera Simone Inzaghiego straciła punkty z takimi zespołami jak Spezia (1:2), Fiorentina (0:1) czy w ostatni weekend Salernitana (1:1). Dokładając do tego prestiżową porażkę w lidze z Juventusem Turyn (0:1), kibice Interu mogli mieć obawy uzasadnione obawy przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów.

Benfica Lizbona zaczarowała Europę w rozgrywkach grupowych. Portugalski zespół grał piłkę efektowną i efektywną. Lizbończycy przegrali jednak w piątek prestiżowy mecz z FC Porto (1:2) na własnym terenie, nieco psując sobie nastrój przed rywalizacja z Interem. Benfica to jednak zdecydowany lider Liga Portugal, pewnie zmierzający po tytuł.

Przeciętne otwarcie meczu w Lizbonie

Pierwsze 45 minut ćwierćfinału w Lizbonie nie było zachwycające. Sygnał do ataków dla gospodarzy dał Rafa Silva. Uważany za najlepszego gracza portugalskiego zespołu piłkarz dostał piłkę w polu karnym i huknął bez namysłu w stronę bramki. Dobrze ustawiony był jednak Andre Onana, który instynktownie odbił futbolówkę przed siebie. To była 15 minuta meczu i pierwszy sygnał, że Benfica chce rozmontować defensywę Interu.

Goście z Mediolanu odpowiedzieli dziesięć minut później. Na zaskakującą próbę zdecydował się Francesco Acerbi. Obrońca Interu kropnął zza pola karnego, a piłka wylądowała minimalnie nad poprzeczką bramki Benfiki.

Z pierwszej części gry warto jeszcze odnotować 42 minutę i ładną kontrę przyjezdnych. Akcję napędził Nicolo Barella, który znalazł z lewej strony Federico Dimarco. Ten z pierwszej piłki zagrał w pole karne, ale za głęboko w szesnastkę wbiegli zarówno Edin Dżeko, jak i Lautaro Martinez. Defensywa Benfiki mogła odetchnąć z ulgą.

Nicolo Barella i Romelu Lukaku na liście strzelców

Inter dopiął swego w 51 minucie. Wynik meczu otworzył Barella, który wykorzystał idealne dośrodkowanie w pełnym biegu od Alessandro Bastoniego. Defensywa gospodarzy popełniła spory błąd w kryciu, pozostawiając mającego zaledwie 172 cm wzrostu pomocnika zupełnie bez opieki w polu karnym. Barella bardzo dobrze skontrował futbolówkę i bramkarz Odysseas Vlachodimos był zupełnie bezradny.

twitter

W 55 minucie goście mieli dużo szczęścia. Ostro wgrana piłka w szesnastkę była wybijana na raty, ale pretensje do siebie powinien mieć Alejandro Grimaldo, bo miał piłkę na nodze na wyrównanie. Hiszpan zachował się jednak zbyt nerwowo.

Inter skupiał się głównie na wyprowadzeniu groźnych kontr. W 66 minucie przed szansą oko w oko z Vlachodimosem stanął Joaquin Correa. Argentyńczyk został bardzo dobrze obsłużony przez Henrikha Mkhitaryana, ale uderzył piłkę prosto pod rękawicę Greka.

W 77 minucie ponownie Bastoni dośrodkował z lewej strony, niemal kopiując sytuację przy golu na 1:0. Tym razem w rolę Barelli wcielił się Denzel Dumfries. Holender próbował dwa razy pokonać bramkarza. Najpierw lepszy był grecki golkiper, a następnie Morato.

Sędzia Michael Olivier dostał jednak informację, że doszło do zagrania piłki ręką w szesnastce. Anglik zobaczył powtórkę i faktycznie, Joao Mario – kapitan Benfiki – popełnił przewinienie. Z „wapna” nie pomylił się Romelu Lukaku.

twitter

W 85 minucie ponownie świetną okazję miał Grimaldo. Cóż jednak z tego, skoro Hiszpan ponownie uderzył obok słupka Onany. Fani gospodarzy mogli tylko jęknąć z niezadowolenia.

Benfica oblała jeden z najważniejszych egzaminów tego sezonu. Inter pokazał za to, kto ma większe doświadczenie w grze o tak wysoką stawkę w europejskich pucharach w ostatnich latach. Pokazał to Onana w ostatniej akcji meczu, broniąc świetnie strzał Goncalo Ramosa.

Rewanżowy pojedynek na Stadio Giuseppe Meazza odbędzie się w przyszłą środę, tj. 19 kwietnia. Stawką będzie bezpośredni awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów i dwumecz ze zwycięzcą rywalizacji SSC Napoli i AC Milan.

Czytaj też:
Odważna opinia legendy Lecha Poznań. Dzięki temu Kolejorz może pokonać Fiorentinę
Czytaj też:
Robert Lewandowski chciał zrezygnować z gry w kadrze. „Przegiął w tej swojej chciwości”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl