Bayern Monachium wyrwał awans Arsenalowi. Jakub Kiwior nawet nie podniósł się z ławki

Bayern Monachium wyrwał awans Arsenalowi. Jakub Kiwior nawet nie podniósł się z ławki

Bayern Monachium
Bayern Monachium Źródło:PAP/EPA / Ronald Wittek
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium mierzył się z Arsenalem. Po pierwszym meczu było 2:2, więc w rewanżu sprawa awansu do półfinału wciąż była otwarta.

W rewanżowym starciu Ligi Mistrzów Arsenal podjął u siebie Bayern Monachium. W pierwszym spotkaniu padł remis 2:2. Dla londyńczyków trafili Bukayo Saka (12') i Leandro Trossard (76'), z kolei dla klubu ze stolicy Bawarii bramki zdobyli Serge Gnabry (18') i Harry Kane (32').

Kontrowersje po pierwszym meczu Arsenal – Bayern Monachium

Wokół tego meczu było wiele kontrowersji. Po wznowieniu gry przez Davida Rayę od własnej bramki Gabriel zatrzymał piłkę ręką i jeszcze raz chciał wznowić z piątego metra. Zdaniem wielu ekspertów za to powinien zostać podyktowany rzut karny. Thomas Tuchel zdradził, co po ostatnim gwizdku powiedział mu sędzia.

– Powiedział, że to był szkolny błąd i za coś takiego nie da rzutu karnego w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Przecież to okropne wyjaśnienie. Co za różnica, jakiego typu był to błąd? Jesteśmy źli, bo to była kluczowa decyzja dla nas – skomentował na gorąco trener Bayernu.

Niestety pierwszego spotkania do udanych nie mógł zaliczyć Jakub Kiwior, który po 45. minutach został zdjęty, a w rewanżu na lewej flance zastąpił go Tomiyasu.

Liga Mistrzów: Prawdziwa gra zaczęła się dopiero w drugiej połowie

Od początku tego spotkania większą inicjatywę mieli piłkarze Bayernu Monachium. Sporo zamieszania robili Jamal Musiala i Serge Gnabry. Arsenal był bardzo głęboko cofnięty, ale miał swoje okazje po kontratakach. Najaktywniejszy był Gabriel Martinelli i w 21. minucie mógł zagrozić Mauelowi Neuerowi, ale nie miał szans z trzema defensorami rywali. Do przerwy nie oglądaliśmy bramek, bo obie drużyny grały z ogromnym szacunkiem dla rywala, ale bliżej jej zdobycia byli gospodarze. Choć goście mieli również swoje szanse.

Tuż po przerwie Bayern Monachium miał kapitalną okazję do strzelenia bramki. Kimmich dośrodkował na głowę Harrego Kane, ale piłka odbiła się od poprzeczki i trafiła pod nogi Raphaela Guerreiro. Ten jednak trafił w słupek, a po drodze futbolówka otarła się po jednym z defensorów. Dopiero w 63. minucie Joshua Kimmich wziął sprawy w swoje ręce. Niemiec, grający na prawej obronie otrzymał kapitalne dośrodkowanie od Raphaela Guerreiro i głową pokonał Davida Rayę. Więcej bramek w tym meczu nie oglądaliśmy i to Bawarczycy awansowali do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.

Bayern Monachium 1:0 Arsenal

Gole: Joshua Kimmich (63')

Bayern – ArsenalCzytaj też:
Trener Roberta Lewandowskiego wpadł w furię. Sędzia mógł podjąć tylko jedną decyzję
Czytaj też:
Ten mecz przejdzie do historii. Obraz gry zmieniał się jak w kalejdoskopie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl