Pierwszy set zaczął się od błędów na zagrywce. Brazylijczycy szybko odskoczyli nam na dwa punkty, ale dzięki dobremu serwisowi Piotra Nowakowskiego i pewnym atakom Bartosza Kurka, to my wyszliśmy na prowadzenie. Potem Kurek dołożył jeszcze atomowy serwis i na pierwszą przerwę techniczną zeszliśmy przy korzystnym dla nas wyniku 8:6. Podopieczni Vitala Heynena nie zwalniali tempa w tym secie i z czasem jeszcze powiększyli przewagę. Kurek nie zawodził w ataku, pewnie spisywał się też Michał Kubiak. W końcówce tej partii „Canarinhos” jeszcze popracowali blokiem i zmniejszyli stratę do punktu. W końcu doprowadzili do stanu 23:23. Kiedy Artur Szalpuk zdobył punkt po kontrze, a Kurek zepsuł zagrywkę stało się jasne, że obie ekipy powalczą na przewagi. W kluczowym momencie Wallace zaserwował prosto w siatkę, a po chwili Wallace przekonał się, co to znaczy nadziać się na polski blok. Pierwszego seta wygraliśmy 28:26.
W kolejnej odsłonie Polacy byli naładowani energią i szybko odskoczyli Brazylijczykom na dwa oczka. Pojedynczym blokiem popisał się nasz rozgrywający Fabian Drzyzga, punkty z ataku zanotowali na swoim koncie Bartosz Kurek i Artur Szalpuk. Po chwili, na pierwszej przerwie technicznej prowadziliśmy już 8:4. Po powrocie na boisko Biało-Czerwoni nawet na moment nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł. Nadal rewelacyjnie spisywał się Kurek, który pewnie kończył akcje w pozornie beznadziejnych sytuacjach. Przy stanie 20:16 nasz atakujący dopisał do swojego rezultatu punktową zagrywkę, chwilę później udany atak na podwójnym bloku Brazylijczyków. Polacy tę odsłonę finału w Turynie wygrali 25:20, a ostatni punkt po zdobył Kubiak.
Polacy świetnie czuli się na boisku w Turynie, co błyskawicznie potwierdzili w trzecim secie. Bez większego trudu uzyskali prowadzenie 8:3 i konsekwentnie powiększali przewagę. Punkt bezpośredni z zagrywki dołożył środkowy reprezentacji Polski Jakub Kochanowski. Brazylijczycy jakby stracili wiarę na korzystny rezultat w tym spotkaniu. Co prawda „Canarinhos” mieli jeszcze przebłyski lepszej gry, ale to Biało-Czerwoni dominowali w trzeciej partii. Nasi rywale zdołali zmniejszyć stratę do punktu, jednak po chwili wszystko było już jasne. Polacy po ataku Bartosza Kurka wygrali 25:23 i po raz kolejny zostali mistrzami świata.
Finał MŚ 2018 - wynik:
Polska – Brazylia 3:0 (28:26, 25:20, 25:23)
Polska: Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Artur Szalpuk, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek – Pawel Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Jakub Kochanowski, Grzegorz Łomacz. Trener: Vital Heynen.
Brazylia: Bruno Mossa Rezende, Wallace De Souza, Luiz Felipe Marques Fonteles, Maurício Souza, Douglas Souza, Lucas Saatkamp – Thales Hoss (libero) oraz Isac Santos, Evandro M. Guerra, William Arjona, Maique Reis Nascimento (libero), Lucas Eduardo Loh, Eder Carbonera. Trener: Renan Dal Zotto.
Sędziowie: Fabrizio Pasquali (Włochy) – Hernan Gonzalo Casamiquela (Argentyna).
Relacja na żywo akcja po akcji we Wprost.pl:
Czytaj też:
NA ŻYWO: Polska - Brazylia. Finał Mistrzostw Świata w siatkówce 2018
Polacy mistrzami świata 2018! Tak siatkarze cieszyli się ze zwycięstwa