Niespodzianka w meczu 1/8 finału mistrzostw świata. Ukraińcy zaskoczyli Holendrów

Niespodzianka w meczu 1/8 finału mistrzostw świata. Ukraińcy zaskoczyli Holendrów

Siatkarze reprezentacji Ukrainy
Siatkarze reprezentacji Ukrainy Źródło:Newspix.pl / Michał Chwieduk/Fokusmedia.com.pl
Reprezentacje Holandii i Ukrainy zmierzyły się w ramach 1/8 finału siatkarskich mistrzostw świata, a nieznacznymi faworytami spotkania byli Pomarańczowi. Nasi wschodni sąsiedzi sprawili jednak dużą niespodziankę i ograli zespół, który wygrał wszystkie mecze fazy grupowej.

W pierwszym poniedziałkowym meczu 1/8 finału mistrzostw świata o awans do dalszej fazy turnieju walczyły reprezentacje Holandii i Ukrainy. Pomarańczowi z przytupem weszli do fazy pucharowej, wygrywając wszystkie mecze grupowe: z Iranem, Argentyną i Egiptem. Nasi wschodni sąsiedzi z kolei zajęli drugie miejsce w grupie A po zwycięstwach z Tunezją i Portoryko i porażce z Serbią. Faworytami starcia byli Holendrzy, którzy dobrą dyspozycję potwierdzili już podczas Ligi Narodów, kiedy to awansowali do turnieju finałowego.

Blamaż Holandii w pierwszym secie

W mecz lepiej weszli Ukraińcy, którzy po błędzie Tuinstry oraz asie serwisowym Semeniuka i punktowym ataku Tupchiiego prowadzili już 3:0. Holendrzy z kolei dobre akcje przeplatali pomyłkami w zagrywce, co przy dobrze dysponowanym Semeniuku i Kovalovie sprawiło, że podopieczni Ugisa Krastinsa konsekwentnie budowali przewagę. Ta w pewnym momencie wynosiła już siedem punktów (12:5).

Pomarańczowi w pierwszym secie nie wyglądali na drużynę, która jest w stanie nawiązać wyrównaną rywalizację z Ukraińcami. Holendrzy mylili się w ataku i popełniali niewymuszone błędy, przez co dość nieoczekiwanie przegrali 16:25.

Ukraina ponownie lepsza

Początek drugiego seta miał zgoła odmienny przebieg i to Holendrzy jako pierwsi wypracowali kilkupunktową przewagę (5:2) za sprawą skutecznych ataków Ter Maata, Tuinistry i Plaka. Ukraińcy jednak szybko odrobili straty (5:5), a następnie grali punkt za punkt. Mniej więcej w połowie partii utrzymywał się remis (14:14).

Druga część seta należała do zespołu prowadzonego przez Krastinsa. Punktowali Płotnycki, Kovalov, Tupchii i Semeniuk, dzięki czemu z akcji na akcję Ukraińcy powiększali swoją przewagę nad rywalami. Ci nie byli już w stanie odwrócić losów partii, który zakończył się wynikiem 25:19 dla naszych wschodnich sąsiadów.

Ukraina w ćwierćfinale mistrzostw świata

Ukraińcy również w trzeciej partii obnażyli słabości Holendrów i po kilku akcjach wypracowali trzy „oczka" przewagi (4:1). Nasi wschodni sąsiedzi wprawdzie nie ustrzegali się błędów w zagrywce, ale te pomyłki zdarzały się im na tyle rzadko, że drużyna prowadzona przez Roberto Piazzę nie była w stanie odrobić strat.

Przewaga Ukraińców rosła, a z każdą kolejną akcją frustracja i bezradność Holendrów były coraz bardziej widoczne. Ostatecznie podopieczni Krastinsa wygrali seta 25:18, a całe spotkanie 3:0 (25:16, 25:19, 25:18) i całkowicie zasłużenie zameldowali się w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk zaskoczył po meczu z Tunezją. Takich słów kibice mogli się nie spodziewać