W hitowym pojedynku grupy D Włosi pokonali Anglików 2:1. Wynik meczu otworzył w pierwszej połowie Claudio Marchisio, ale już po chwili wyrównał Daniel Sturridge. Zwycięskiego gola dla wicemistrzów Europy strzelił w drugiej połowie Mario Balotelli.
Obie drużyny rozpoczęły spotkanie z dużym impetem i zasypywały się uderzeniami z dystansu. W trakcie całego meczu oddano kilkadziesiąt strzałów! Anglicy mogli wyjść na prowadzenie już w 24. minucie. Welbeck ze skrzydła po ziemi zagrał w pole karne do Sturridge'a. To byłaby typowa setka, ale Barzagli w ostatniej chwili odbił piłkę wślizgiem, Sturridge jej nie sięgnął i sam wpadł do bramki.
Jedenaście minut później na prowadzenie udało się wyjść Włochom. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Pirlo cudownie przepuścił piłkę, a Marchisio uderzył z dystansu przy lewym słupku. Hart nie zdążył z interwencją.
Włosi cieszyli się z prowadzenia... dwie minuty. Po stracie w środku pola futbolówka trafiła na lewe skrzydło do Rooneya, który zagrał przed bramkę do Sturridge'a. Napasnik "Synów Albionu" musiał tylko wepchnąć piłkę do siatki.
W doliczonym czasie pierwszej połowy podopieczni trenera Prandellego mieli dwie okazje na ponowne objęcie prowadzenia. Najpierw Balotelli poszedł do prostopadłego podania, ale wygonił się z piłką do boku pola karnego. Wcześniej okiwał jednak Harta, który wyszedł z bramki. Angielski golkiper nie wrócił między słupki, a "Super Mario" nagle przelobował go! Wszyscy patrzyli jak piłka leci do bramki, kiedy wrócił Jagielka i wybił ją głową. W kolejnej akcji w słupek trafił z kolei Candreva.
Druga połowa rozpoczęła się również z impetem - zwłaszcza w wykonaniu Balotellego, który wpisał się na listę strzelców 5 minut po wznowieniu gry. Candreva na prawym skrzydle zakręcił Bainesem i dośrodkował wprost na głowę Balotellego w iście angielskim stylu, a "Super Mario" tylko wpakował piłkę do siatki.
Do końca meczu - pomimo niezłych sytuacji z obu stron - wynik nie uległ już zmianie. Warto odnotować uderzenie Pirlo z rzutu wolnego, który w doliczonym czasie gry trafił w poprzeczkę.
Dzięki wygranej Włochy zajmują drugie miejsce w grupie D - za Kostaryką, która ograła Urugwaj 3:1.
Wprost.pl
Jedenaście minut później na prowadzenie udało się wyjść Włochom. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Pirlo cudownie przepuścił piłkę, a Marchisio uderzył z dystansu przy lewym słupku. Hart nie zdążył z interwencją.
Włosi cieszyli się z prowadzenia... dwie minuty. Po stracie w środku pola futbolówka trafiła na lewe skrzydło do Rooneya, który zagrał przed bramkę do Sturridge'a. Napasnik "Synów Albionu" musiał tylko wepchnąć piłkę do siatki.
W doliczonym czasie pierwszej połowy podopieczni trenera Prandellego mieli dwie okazje na ponowne objęcie prowadzenia. Najpierw Balotelli poszedł do prostopadłego podania, ale wygonił się z piłką do boku pola karnego. Wcześniej okiwał jednak Harta, który wyszedł z bramki. Angielski golkiper nie wrócił między słupki, a "Super Mario" nagle przelobował go! Wszyscy patrzyli jak piłka leci do bramki, kiedy wrócił Jagielka i wybił ją głową. W kolejnej akcji w słupek trafił z kolei Candreva.
Druga połowa rozpoczęła się również z impetem - zwłaszcza w wykonaniu Balotellego, który wpisał się na listę strzelców 5 minut po wznowieniu gry. Candreva na prawym skrzydle zakręcił Bainesem i dośrodkował wprost na głowę Balotellego w iście angielskim stylu, a "Super Mario" tylko wpakował piłkę do siatki.
Do końca meczu - pomimo niezłych sytuacji z obu stron - wynik nie uległ już zmianie. Warto odnotować uderzenie Pirlo z rzutu wolnego, który w doliczonym czasie gry trafił w poprzeczkę.
Dzięki wygranej Włochy zajmują drugie miejsce w grupie D - za Kostaryką, która ograła Urugwaj 3:1.
Wprost.pl