MŚ 2014: Ghana grała, ale to Amerykanie strzelali

MŚ 2014: Ghana grała, ale to Amerykanie strzelali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Clint Dempsey (fot. David Roseblum / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W meczu grupy G Mistrzostw Świata w Brazylii reprezentacja USA pokonała Ghanę 2:1. Wynik już w 30. sekundzie otworzył Dempsey. W drugiej połowie w 82. minucie wyrównał Ayew, ale już po chwili Brooks ponownie wyprowadził Stany Zjednoczone na prowadzenie.
Mecz idealnie ułożył się dla Amerykanów. Już w 30. sekundzie po szybkiej wymianie podań na lewym skrzydle Dempsey wpadł w szesnastkę, przedryblował rywala i uderzył na dalszy słupek. Futbolówka odbiła się od niego i wpadła do bramki.

Oszołomieni Ghańczycy dali się na chwilę zdominować rywalom. Amerykanie jednak po zdobyciu gola... szybko przestali przejawiać chęć do gry i oddali inicjatywę Ghańczykom.

Ta taktyka długo przynosiła efekty, ponieważ reprezentacja Ghany nie potrafiła wykorzystać swojej przewagi na murawie - aż do 82. minuty. Ayew rozpędził się bez piłki i wpadł w pole karne. Gyan odegrał mu świetnie piętką, co zaskoczyło wszystkich Amerykanów. Ayew zdecydował się wtedy na strzał z 10 metrów zewnętrzną częścią stopy, a uciekająca od Howarda piłka wpadła do siatki.

Ghańczycy cieszyli się z remisu zaledwie 4 minuty. Amerykanie tak jak na początku meczu potrzebowali gola i szybko go zdobyli - po rzucie rożnym głową pod poprzeczkę uderzył debiutujący na mundialu Brooks.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Stany Zjednoczone zajmują drugie miejsce w grupie G. Prowadzą Niemcy, którzy w poniedziałek rozbili Portugalię 4:0.

Wprost.pl