Australia nie sprawiła niespodzianki. Leo Messi dał Argentynie ćwierćfinał

Australia nie sprawiła niespodzianki. Leo Messi dał Argentynie ćwierćfinał

Leo Messi
Leo MessiŹródło:PAP/EPA / Friedemann Vogel
Argentyna pokonała Australię w meczu 1/8 finału mistrzostw świata. Zwycięstwo i awans do ćwierćfinału Albiceleste zapewniły bramki Leo Messiego i Juliana Alvareza. Co prawda Craig Goodwin odpowiedział na te trafienia, ale to było za mało na lepiej dysponowanych piłkarzy z Ameryki Południowej.

W drugim meczu 1/8 finału Argentyna zmierzyła się z sensacją tego turnieju Australią, która wyeliminowała m.in. Danię i Tunezję. Sędzią tego spotkania był Szymon Marciniak.

Mistrzostwa świata w Katarze. Leo Messi strzelił na 1:0

Jak można było się spodziewać to Argentyńczycy ruszyli do ataku i jako pierwsi stworzyli sobie okazje do strzelenia bramki. Jednak dość zaskakująco momentami, to Australia miała inicjatywę i prowadziła atak pozycyjny. Jednak nic z tego nie wynikało, bo Socceroos nie potrafili znaleźć drogi w pole karne Emiliano Martineza.

Albiceleste grali agresywnym pressingiem w środku pola, co pozwalało im przejmować piłkę jeszcze na połowie rywali i szybko konstruować akcje. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu oglądaliśmy w 35. minucie. Nicolas Otamendi podał do , który przedryblował obrońców Australii i oddał sytuacyjny strzał tuż przy lewym słupku bramki. Mathew Ryan był bez szans.

Poza tą akcją bramkową to w pierwszej połowie obie reprezentacje nie stworzyły sobie zbyt wielu sytuacji – Argentyńczycy mieli łącznie dwie sytuacje bramkowe, a Australijczycy nie oddali żadnego strzału, a Szymon Marciniak nie miał zbyt wielu okazji, by interweniować.

1/8 finału mistrzostw świata. Australijczycy nie dali rady odrobić strat

Po przerwie to nie Australijczycy, ale Argentyńczycy ruszyli do Ataku. Pierwszą okazję w tej części gry miał Leo Messi, który w 50. minucie próbował pokonać Ryana strzałem zza pola karnego. W 57. minucie Julian Alvarez zdobył bramkę na 2:0 po fatalnym błędzie Matheva Ryana. Bramkarz FC Kopenhagi chciał zabawić się z rywalami, ale piłka mu odskoczyła.

W 76. minucie Australijczycy oddali pierwszy celny strzał na bramkę Emiliano Martineza i od razu padł gol. Craig Goodwin spróbował szczęścia zza pola karnego i gdyby nie interwencja Enzo Fernandeza piłka poszybowałaby w trybuny, a tak mamy 1:2 i Socceroos złapali kontakt z Argentyną. W 81. minucie Aziz Behich ruszył z indywidualną akcją. Okiwał dwóch rywali, ale zatrzymał się na Lisandro Martinezie, który wybił piłkę na rzut rożny.

Australijczycy nie dali rady strzelić wyrównującej bramki lepiej dysponowanemu rywalowi i to Argentyńczycy zagrają z Holandią w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Czytaj też:
Eksplozja radości Igi Świątek po obronionym karnym. „Mogłam nabawić się kontuzji”
Czytaj też:
Holandia jako pierwsza zameldowała się w ćwierćfinale mundialu. Oranje pokonali USA