Amerykańscy koszykarze mają dodatkową motywację. Chcą uciszyć krnąbrnego rodaka

Amerykańscy koszykarze mają dodatkową motywację. Chcą uciszyć krnąbrnego rodaka

LeBron James i Noah Lyles
LeBron James i Noah Lyles Źródło: Yoan Valat/PAP/EPA, YouTube/TheGuardian
Amerykańscy koszykarze powalczą o piąte mistrzostwo olimpijskie z rzędu. W walce o finał w Paryżu musieli do samego końca odrabiać straty do Serbów. Kolejne złoto graczy Steve Kerra może być odpowiedzią na ich konflikt z gwiazdą lekkiej atletyki.

Amerykańscy koszykarze to gwiazdy igrzysk olimpijskich. Od czasu słynnego turnieju w Barcelonie zawodnicy USA mieszkają poza wioską olimpijską i cieszą się statusem ogromnych celebrytów. Wszak za tym idą osiągnięcia sportowe. Od 1992 roku tylko raz nie zdobyli złotego medalu olimpijskiego. Po słabych mistrzostwach świata zawodnicy Steve’a Kerra są na dobrej drodze by podtrzymać dominację na świecie.

Amerykańscy koszykarze powalczą o złoto igrzysk i „uciszenie” mistrza

Kadra Stanów Zjednoczonych w Paryżu jest pełna gwiazd. LeBron James, Stephen Curry, Kevin Durant czy naturalizowany Joel Embiid z łatwością odprawiła wszystkich rywali. Półfinałowy pojedynek z Serbią okazał się jednak bardzo trudną przeszkodą. Przez większość spotkania to oni musieli gonić rozpędzonych zawodników Svetislava Pesicia, którzy w pewnym momencie prowadzili już 17 punktami. Świetna gra w obronie w czwartej kwarcie, połączona ze skuteczną grą m.in. Curry’ego sprawiła, że Amerykanie dogonili, a następnie prześcignęli rywali, zwyciężając 95:91.

W finale czeka ich powtórka z Tokio, czyli pojedynek z Francją. Wówczas w fazie grupowej triumfowali „Trójkolorowi”, lecz w finale USA się zemściło. Dla Amerykanów tegoroczne złoto może mieć dodatkowy podtekst. Nie jest tajemnicą ich medialny konflikt z Noah Lylesem, amerykańskim sprinterem, złotym i brązowym medalistą olimpijskim z Paryża, który w ubiegłym roku wyśmiał ich i NBA, która swojego mistrza tytułuje „mistrzem świata”. „World champions of what?” (z ang. „mistrzowie świata czego?”) – pytał się specjalista na 100 i 200 metrów. Lyles zgarnął triumf na krótszym dystansie. Z kolei na dłuższym wyszarpał brąz, choć jak później przyznał, startował ze zdiagnozowanym koronawirusem (dodatkowo lekkoatleta choruje na astmę).

Dodatkowo zajęcie czwartego miejsca na ubiegłorocznych mistrzostwach świata również sprawiło, że kadra USA została wywołana do tablicy, aby „odkupić” słabe wyniki i „uciszyć” Lylesa. Wielkie legendy koszykówki cieszą się olbrzymią popularnością i teoretycznie w zderzeniu medialnym sprinter nie ma szans. Za 27-latkiem stoi jednak wielu kibiców z całego świata, którzy mają dość samoistnej amerykańskiej gloryfikacji. Nie dziwi więc, że na czas spotkań z USA, kibice z różnych regionów świata potrafią mówić jednym głosem – tym optującym za sukcesem rywali Kerra.

Francja chce sprawić niespodziankę na igrzyskach w Paryżu

Spotkanie o mistrzostwo olimpijskie w koszykówce mężczyzn USA – Francja odbędzie się w sobotę 10 sierpnia o godzinie 21:30. Tego samego dnia, lecz o godzinie 11:00 Serbowie zagrają o brąz igrzysk z Niemcami.

twitterCzytaj też:
Legenda polskiej koszykówki nie ma litości dla prezesa PKOl i PZKosz. „Ja mu pokażę, raz, dwa, trzy”
Czytaj też:
Kilkanaście punktów przewagi zakończone dramatem. Igrzyska uciekły polskim koszykarzom

Źródło: WPROST.pl