Od 11 marca, kiedy Atletico Madryt wyeliminowało z Ligi Mistrzów Liverpool, w Hiszpanii nie odbył się ani jeden mecz o punkty. Dla kraju żyjącego piłką to problem nie tylko emocjonalny, ale i finansowy. Prezes La Liga Javier Tebas podał szacunki, według których przerwanie sezonu w tym momencie wiązałoby się ze stratami rzędu miliarda euro. Mecze rozgrywane bez udziału publiczności to około 300 milionów euro na minusie, a wznowienie rozgrywek po dłuższym czasie - 150 milionów.
W rozmowie z BBC Tebas nie miał wątpliwości, że rozgrywki zostaną dokończone. Jako możliwe daty pierwszych meczów podał 28 maja, 6 czerwca lub 28 czerwca. Zaznaczył, że w różnych krajach Europy daty te mogą być różne i nie należy spodziewać się, że wszyscy wystartują razem. Do pełnego sezonu w Hiszpanii pozostało 11 kolejek meczów. Po 27 liderem jest FB Barcelona, jednak zaledwie dwa punkty za nią znajduje się Real Madryt.
Czytaj też:
Żałoba w rodzinie Pepa Guardioli. Koronawirus zabrał jego matkęCzytaj też:
Hiszpania. Kilkaset osób przerwało kwarantannę. Chcieli wziąć udział w lokalnym festynieCzytaj też:
Madryt. Zestawienie statystyk pokazuje, że faktycznych ofiar koronawirusa jest znacznie więcej