Właściciel Legii o relacji z Michniewiczem: Nie musimy się we wszystkim zgadzać

Właściciel Legii o relacji z Michniewiczem: Nie musimy się we wszystkim zgadzać

Dariusz Mioduski
Dariusz Mioduski Źródło:Newspix.pl / Marcin Szymczyk/ FOTOPYK
Legia Warszawa rozpoczyna zmagania w Lidze Europy, gdzie przyjdzie jej mierzyć się z wymagającymi rywalami. Zadowolenia z losowania fazy grupowej nie kryje Dariusz Mioduski, który przy okazji odniósł do pytań o jego „słowne utarczki” z Czesławem Michniewiczem.

Legia Warszawa w środę 15 września rozegra pierwsze spotkanie grupowe w Lidze Europy. Najbliższym rywalem mistrzów Polski będzie Spartak Moskwa, a Wojskowych czekają jeszcze mecze z Leicester City i Napoli. – Grupa do której trafiliśmy bardzo mi odpowiada. Chciałem, żebyśmy grali z silnymi zespołami – przyznał Dariusz Mioduski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Właściciel i prezes podkreślił zarazem, że sukcesami takimi jak awans do Ligi Europy należy „cieszyć się szybko, bo czasem sytuacja zmienia się – na gorszą – z godziny na godzinę”. Według Mioduskiego kluczem do sukcesu w fazie grupowej tych rozgrywek będzie rotowanie składem. – Każdy zawodnik musi się czuć potrzebny – podkreślił.

„Nie musimy się ze wszystkim zgadzać”

Przed startem sezonu Czesław Michniewicz narzekał, że ma do dyspozycji zbyt wąską kadrę. – Sytuacja kadrowa wygląda bardzo słabo – mówił. Jeszcze w czerwcu w rozmowie z Legia.net Mioduski przyznał, że był poirytowany wypowiedziami szkoleniowca. – Trener Michniewicz ma duże doświadczenie i wiedzę, ale do pucharów europejskich przygotowuje się po raz pierwszy – punktował.

To właśnie o utarczki słowne z trenerem zapytano prezesa Legii przed startem fazy grupowej Ligi Europy. – To, że czasem podyskutuję z trenerem, to... nawet dobrze. Jest twórcze i pomocne, nie musimy się we wszystkim zgadzać i wyłącznie prawić komplementy – ocenił cytowany przez „PS”.

Właściciel Wojskowych odniósł się również do pytań o nowy kontrakt dla Michniewicza. – Nie wiem, co będzie za rok – na razie działamy, walczymy, chcemy się odbić od trzech porażek i zacząć wygrywać w lidze – podkreślił dodając, że rozmowy o nowym kontrakcie z pewnością będą miały miejsce. Jak zaznaczył, jest zadowolony z dotychczasowej pracy szkoleniowca. – Plan jest taki, by w ciągu kilku tygodni spokojnie usiąść i porozmawiać, co dalej i na jakich zasadach – podsumował.

Czytaj też:
Wojciech Kowalczyk dla „Wprost”: Legia jest jak polska kadra. Mocniejsza, gdy skazywana na porażkę

Źródło: Przegląd Sportowy