Arsene Wenger pełni funkcję dyrektora do spraw rozwoju futbolu FIFA. Wraz z całą organizacją chciałby wprowadzić zmiany w kalendarzu meczów reprezentacyjnych. Zamiast paru zgrupowań co kilka tygodni były trener Arsenalu proponuje kumulację i ograniczenie ich do jednego, dwóch miesięcy. Najbardziej kontrowersyjną zmianą miałoby być jednak zwiększenie częstotliwości organizowania mistrzostw świata. Zgodnie z wizją Wengera, mundial miałby odbywać się co dwa lata. – Jestem w 100 proc. pewny, że to dobre rozwiązanie – zaznaczył niedawno Francuz.
Boniek nie zgadza się z Wengerem
Zbigniew Boniek został zapytany we włoskim podkaście Deejay Football Podcast o kwestię rozgrywania mundialu co dwa lata. Były prezes PZPN nie był zachwycony takim rozwiązaniem. – To pomysł rodem z domu dla psychicznie chorych – stwierdził wiceprezydent UEFA. – Wtedy nie byłoby miejsca na eliminacje i inne rozgrywki, a reprezentacje musiałby zakończyć swoją działalność – powiedział Boniek. – Uwielbiam Wengera, ale chyba się nie wyspał – dodał były piłkarz Juventusu na koniec.
Ponowna krytyka Superligi
Boniek ponownie odniósł się krytycznie względem Superligi, o której głośno było parę miesięcy temu. – Superliga to obecna Liga Mistrzów. Z tą różnicą, że kluby w Superlidze nie musiałyby dzielić się pieniędzmi, którymi w tym momencie nie zarządzają – powiedział wiceprezydent UEFA. – Kwoty w Champions League są równe, jeśli nie większe niż te planowane w Superlidze. Z tą różnicą, że tymi finansami trzeba się dzielić z całym światem piłki nożnej – dodał Boniek.
Czytaj też:
Czy Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem Monachium? Odpowiedział jednoznacznie