Grad goli w meczu Korei Południowej z Ghaną. Dla takich meczów ogląda się mundial

Grad goli w meczu Korei Południowej z Ghaną. Dla takich meczów ogląda się mundial

Kim Moon-hwan, Jordan Ayew
Kim Moon-hwan, Jordan Ayew Źródło:PAP/EPA / Noushad Thekkayil
W drugiej kolejce grupy H mistrzostw świata w Katarze Korea Południowa zmierzyła się z Ghaną. Kibice zobaczyli aż pięć bramek, a spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3 dla Afrykańczyków. Kapitalne akcje Korei nie dały im kompletu punktów.

Kolejnym spotkaniem drugiej kolejki fazy grupowej był mecz grupy H, w którym zmierzyły się ekipy Korei Południowej i Ghany. Obie ekipy podeszły do pojedynku, mając w głowie jeden cel – po raz trzeci w historii wyjść z grupy mistrzostw świata. Ghańczycy przegrali starcie z Portugalią 3:2, natomiast piłkarze z Korei powstrzymali faworyzowanych Urugwajczyków, bezbramkowo remisując. Zobaczyliśmy doskonałe widowisko.

Skład reprezentacji Korei Południowej (1-4-2-3-1): Kim – M. Kim, M-J. Kim, Y-G. Kim, J-S. Kim – Jung, Hwang, Kwon, Jeong, Son – Cho. Trener: Paulo Bento.

Skład reprezentacji Ghany (1-4-3-3): Ati-Zigi – Lamptey, Amartey, Salisu, Mensah – Abdul Samed, Partey, Kudus – A. Ayew, Williams, J. Ayew. Trener: Otto Addo.

Sędzią spotkania był Anglik Anthony Taylor.

Mundial 2022. Pierwsza połowa meczu Korea Południowa – Ghana

Mecz rozpoczęli Azjaci i jako pierwsi rzucili się do ataku. Chwilę po pierwszym gwizdku stworzyli zagrożnie pod bramką Ghany i regularnie jej zagrażali ze stałych fragmentów gry. Tylko do 12. minuty Koreańczycy zdołali wywalczyć pięć rzutów rożnych, ale nie oddali celnego strzału na bramkę. Piłkarze Paulo Bento zdecydowanie przeważali, nie dając przeciwnikom żadnych szans i argumentów do wyprowadzenia ataku.

Taka szansa nadeszła dopiero po kwadransie gry. Jordan Ayew wypuścił długą piłkę po ziemi w stronę Inakiego Williamsa, ale napastnik Athletiku Bilbao nie zdołał do niej dobiec. Korea Południowa skupiła się na atakach skrzydłami. Heung-min Son regularnie otrzymywał piłki z lewej strony boiska, dzięki czemu Azjaci wywalczyli kolejne rzuty rożne. W 21. minucie sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę, którą obejrzał Daniel Amartey za uderzenie rywala w twarz.

W 24. minucie Jordan Ayew posłał dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry w pole karne Korei Południowej. W ferworze walki do piłki dopadł Mohammed Salisu i skierował ją do siatki. Na powtórkach dało się zauważyć, że w pewnym momencie futbolówka trafiła w rękę Andrego Ayewa i sytuacja musiała zostać poddana analizie VAR, jednak gol został uznany. Afrykańczycy poczuli krew i zaczęli się czuć coraz pewniej. Jung Wooyoung sfaulował Tariqa Lampteya, po czym zobaczył żółtą kartkę.

Dziesięć minut po zdobyciu pierwszej bramki Jordan Ayew ponownie dośrodkował w pole karne z prawej strony i Mohammed Kudus strzałem głową poprawił wynik na 0:2 dla Ghany. Plan Korei Południowej zaczął się sypać. W 38. minucie Chang-Hoon Kwon oddał strzał zza pola karnego, ale sędzia odgwizdał spalonego. Do samego końca pierwszej połowy zawodnicy Paulo Bento próbowali znaleźć drogę do bramki Lawerence'a Ati-Zigiego, jednak bezskutecznie. Ghańczycy mieli dwa rzuty rożne, których nie wykorzystali i po pięciu doliczonych minutach piłkarze zeszli do szatni.

Mundial 2022. Druga połowa meczu Korea Południowa — Ghana

Selekcjoner reprezentacji Korei dokonał zmiany. Na prawym skrzydle pojawił się Na Sang-Ho, który zastąpił Jeonga Woo-Yeonga. Pierwszy strzał na bramkę w drugiej połowie padł w 50. minucie. Oddał go prawy obrońca Ghany, Tariq Lamptey. Trzy minuty później Koreańczycy po raz pierwszy na mundialu w Katarze celnie uderzyli na bramkę, ale Lawrence Ati-Zigi miał się na baczności.

Obie drużyny regularnie zagrażały bramce przeciwnika. Ghana dwa razy próbowała zdobyć bramkę z rzutu rożnego, ale defensorzy z Azji regularnie odpierali ich ataki. Paulo Bento wprowadził na boisko Lee Kang-Ina. Na ławkę rezerwowych powędrował Chang-Hoon Kwon. 21-latek zaliczył "wejście smoka", bo już minutę później posłał piłkę w pole karne rywali i napastnik Cho Gue-Sung strzałem głową pokonał bramkarza rywali. Korea Południowa – Ghana 1:2.

Koreańczycy nie przestali atakować i błyskawicznie podwyższyli wynik na 2:2. Ponownie gola głową zdobył Cho Gue-Sung, tym razem po asyście dośrodkowaniem Kim Jin-Suego. Po tych ciosach obie ekipy zaczęły grać bezpieczniej i stawiać na defensywę, szukając błędu rywali. Jako pierwsi znaleźli go Ghańczycy. W 69. minucie po akcji lewą stroną Mohammed Kudus strzelił drugiego gola, podwyższając wynik na 2:3. Zabawny może być fakt, że asystujący przy tej bramce Gideon Mensah podawał piłkę do Inakiego Williamsa, który skiksował, dzięki czemu trafiła ona pod nogi pomocnika Ajaxu Amsterdam.

W 73. minucie Tariq Lamptey brutalnie sfaulował Heung-Min Sona w środkowej tercji boiska, za co obejrzał żółty kartonik. Ładny strzał Koreańczyka sparował na rzut rożny bramkarz Ghany, po którego wykonaniu piłkarze z Azji domagali się odgwizdania rzutu karnego za rzekome zagranie piłki ręką. Zagotowało się w polu karnym Afrykanczyków. Praktycznie z linii bramkowej piłkę wybił Mohammed Salisu.

Obaj selekcjonerzy dokonali zmian, jednak pozostawili te same ustawienia. Braci Ayew oraz Tariqa Lampteya zastąpili Daniel-Kofi Kyereh, Kamaldeen Sulemana oraz Denis Odoi, a za Junga Woo-Younga wszedł Hwang Ui-Jo. Po chwili Otto Addo zdjął zdobywcę dwóch goli, Mohammeda Kudusa, za którego wpuścił Alexandra Djiku. Po kilku minutach gry Gideon Mensah został sfaulowany, przez co musiał opuścić boisko. Na jego pozycji zobaczyliśmy Abdula-Rahmana Babę.

Sędzia doliczył 10 minut. Koreańczycy non-stop próbowali atakować bramkę Lawerence'a Ati-Zigiego, ale nie przynosiło im to większego skutku. Paulo Bento przeprowadził jeszcze jedną zmianę, wprowadzając Kwona Kyunga-Wona za Kim Mina-Jaego. Oblężenie bramki Afrykańczyków nic nie dało i mecz zakończył się wynikiem 2:3 dla Ghany.

Czytaj też:
Szalony mecz Kamerunu z Serbią na mundialu. Padło sześć bramek
Czytaj też:
Kłótnia w trakcie mundialu. Pierwszy bramkarz zdecydował się opuścić reprezentację

Źródło: WPROST.pl