UEFA, czyli Unia Europejskich Związków Piłkarskich i CONMEBOL – południowoamerykańska konfederacja piłki nożnej postanowiły rozszerzyć swoją współpracę. Obie federacje przygotowują wspólnie liczne projekty, które obejmują w szczególności piłkę nożną kobiet, futsal, kategorie młodzieżowe, wymianę sędziów oraz programy szkoleń technicznych.
UEFA wraz z CONMEBOL stworzy nowy puchar
Teraz w ramach współpracy tych dwóch związków piłkarskich powstał UEFA-CONMEBOL Club Challenge, w którym zwycięzcy Ligi Europy UEFA kobiet i mężczyzn zmierzą się z posiadaczami Copa Sudamericana.
W pierwszej edycji tego pucharu, który odbędzie się 19 lipca na stadionie Ramón Sanchez-Pizjuan w Sewilli o godz. 22:00 lokalnego czasu wezmą udział Sevilla FC (Hiszpania) i Independiente del Valle (Ekwador). Mecz potrwa 90 minut, a w przypadku remisu po regulaminowym czasie gry zwycięzcę wyłonią rzuty karne. Zwycięzcy otrzymają specjalnie zaprojektowaną paterę i medale. Sędziowie meczu w tej edycji zostaną wyznaczeni przez UEFA.
Inauguracyjna edycja UEFA-CONMEBOL Club Challenge została nazwana „Antonio Puerta XII” na cześć byłego zawodnika Sevilli, który w wieku 22 lat zmarł w 2007 roku w wyniku zatrzymania akcji serca.
Inne rozgrywki międzykontynentalne
Jedynym podobnym tworem są Klubowe Mistrzostwa Świata, czyli kontynuatora Pucharu Interkontynentalnego. W tych rozgrywkach rywalizuje siedem drużyn piłkarskich: zwycięzca Ligi Mistrzów UEFA, zwycięzca Copa Libertadores, zwycięzca Afrykańskiej Ligi Mistrzów, zwycięzca Ligi Mistrzów CONCACAF, zwycięzca Ligi Mistrzów OFC, Azjatyckiej Ligi Mistrzów oraz mistrz państwa, w którym odbywają się KMŚ.
W całym turnieju rozgrywane jest osiem meczów. Gospodarz i zwycięzca Ligi Mistrzów w Oceanii grają play-off o miejsce w ćwierćfinałach. Drużyny z Afryki, Azji i Ameryki Północnej zaczynają zmagania od ćwierćfinału. Z kolei zespoły z Europy i Ameryki Południowej rozpoczynają rozgrywki od półfinału.
Czytaj też:
Gdzie oglądać polskie zespoły w europejskich pucharach? Dobre wieści dla kibicówCzytaj też:
Finanse Bayernu Monachium pod lupą UEFA. Zaskakująca reakcja klubu