Wisła Kraków nie przystąpi do finału Pucharu Polski? Prezes klubu grozi walkowerem

Wisła Kraków nie przystąpi do finału Pucharu Polski? Prezes klubu grozi walkowerem

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski
Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski Źródło:Newspix.pl / Krzysztof Porebski
Wisła Kraków sprawiła niespodziankę awansując do finału Pucharu Polski. Mimo to może w nim nie zagrać. Prezes klubu grozi PZPN-owi oddaniem spotkania walkowerem.

Wisła Kraków to największa sensacja tegorocznej edycji Pucharu Polski. Słynny klub, który na początku XXI wieku dominował w Ekstraklasie, dziś jest pierwszoligowcem walczącym o powrót na najwyższy szczebel. Mimo to pokonał w ćwierćfinale Widzew Łódź, a w środę uporał się z Piastem Gliwice, triumfując 2:1. Przez to zespół z drugiego poziomu rozgrywkowego stanie przed szansą na zdobycie pucharu i grę w eliminacjach Ligi Europy.

Prezes Wisły Kraków grozi poddaniem finału Pucharu Polski

Sytuacja, w której zespół spoza Ekstraklasy zdobywa puchar nie jest w Polsce niespotykana. W przeszłości udało się to Miedzi Legnica czy Lechii Gdańsk. Wisła Kraków może stać się kolejną ekipą, która tego dokona. Na przeszkodzie może jednak stanąć PZPN i… groźba poddania meczu.

W ubiegłym sezonie Wisła została ukarana dwumeczowym zakazem udziału kibiców w meczach wyjazdowych w pucharze. Kara nie została jeszcze wykonana, przez co teoretycznie jednym ze spotkań na „odpokutowanie” jest zaplanowany na 2 maja finał w Warszawie. Aktywny w mediach społecznościowych prezes „Białej Gwiazdy”, Jarosław Królewski, poinformował, że w przypadku niewpuszczenia kibiców na mecz z Pogonią Szczecin, klub zbojkotuje spotkanie oddając je walkowerem.

„Jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy klub odda mecz walkowerem. Nikt z osób zatrudnionych w klubie nie zjawi się tego dnia na meczu” – napisał na Twitterze Królewski odpowiadając na komentarz internautki.

twitter

Kibice Wisły chcą zawieszenia kary od PZPN

W komentarzach pod postem Królewskiego kibice Wisły przypomnieli, że w przeszłości podobny zakaz miał Lech Poznań. Na czas finału Pucharu Polski został on jednak zawieszony. Trudno podejrzewać, by PZPN pozwolił sobie na wizerunkową wpadkę, rozstrzygając losy rozgrywek poprzez walkower.

Czytaj też:
Znany klub interesuje się trenerem Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek
Czytaj też:
UEFA szykuje dużą zmianę tuż przed Euro 2024. Zbigniew Boniek jest wściekły

Opracował:
Źródło: X / @jarokrolewski