Sensacja Euro 2024 ze wsparciem polskiego skoczka. „Podoba mi się ich gra”

Sensacja Euro 2024 ze wsparciem polskiego skoczka. „Podoba mi się ich gra”

Reprezentacja Rumunii
Reprezentacja Rumunii Źródło:Newspix.pl / EXPA
Reprezentacja Rumunii niespodziewanie wygrała swoją grupę na Euro 2024, wyprzedzając m.in. faworyzowaną Belgię. Dyspozycję Trójkolorowych docenił Piotr Żyła, który okazał się wielkim fanem piłki nożnej.

Takiego scenariusza na Euro 2024 nie spodziewał się chyba żaden z kibiców. Sensacyjnym zwycięzcą grupy E okazała się Rumunia, która wyprzedziła naszpikowane gwiazdami reprezentacje Belgii oraz Ukrainy. Podopieczni Edwarda Iordanescu zgromadzili na swoim koncie cztery punkty i awansowali do fazy pucharowej, w której zagrają przeciwko Holendrom. Okazało się, że dyspozycja rumuńskiej kadry znalazła wielu zwolenników wśród postronnych sympatyków piłki nożnej.

Piotr Żyła o sensacji Euro 2024: „Podoba mi się ich gra”

Reprezentacja Polski przedwcześnie zakończyła swój udział na mistrzostwach Europy rozgrywanych w Niemczech. Biało-Czerwoni zdobyli tylko jeden punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie D. Wyniki Polaków w rozmowie z portalem Interia.pl ocenił Piotr Żyła, który w przerwie pomiędzy treningami śledził wszystkie spotkania. Skoczek dostrzegł pozytywy w grze piłkarzy oraz docenił pracę wykonaną przez Michała Probierza.

Przy okazji mistrz świata z poprzedniego roku zdradził, jakiej drużynie będzie kibicował podczas fazy pucharowej turnieju. Udzielona odpowiedź okazała się mocno zaskakująca. „Chyba jestem za Rumunią. Podoba mi się, jak grają” – ocenił polski sportowiec.

Niespodziewany triumfator grupy piłkarskich ME

Rumuni to jedno z największych odkryć na Euro 2024. Trójkolorowi, którzy powrócili na mistrzostwa Starego Kontynentu po ośmiu latach przerwy, zaskoczyli swoją dobrą dyspozycją szczególnie podczas pierwszego meczu grupowego. Wówczas nie pozostawili oni złudzeń Ukraińcom, rozbijając ich aż trzema bramkami. Zawodnicy imponowali szybkością rozgrywania akcji oraz swoją zawziętością.

twitter

W kolejnych dwóch spotkaniach podopieczni trenera Iordanescu przegrali z Belgią (0:2) oraz zremisowali ze Słowacją (1:1). Podział punktów w spotkaniu przeciwko ekipie prowadzonej przez Francesco Calzonę wywołał jednak ogromne kontrowersje. Ukraińskie media zarzucały, że obie ekipy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego umówiły się na remis, który zapewniał im wyjście z grupy.

W rundzie pucharowej rumuńska drużyna zmierzy się z reprezentacją Holandii. Mecz odbędzie się 2 lipca na stadionie w Monachium. Początek zaplanowano na godzinę 18:00.

Czytaj też:
Szokująca teoria byłego reprezentanta. „To była oznaka słabości Cezarego Kuleszy”
Czytaj też:
Wielki powrót Szymona Marciniaka. UEFA ucina plotki

Opracował:
Źródło: Interia.pl