Półfinałowy mecz Pucharu Niemiec pomiędzy Bayernem a Borussią zakończył się fatalnie dla gospodarzy. Bawarczycy odpadli po serii kompromitujących jedenastek, Arjen Robben znowu jest kontuzjowany, a Robert Lewandowski trafił do szpitala. Według Sport.pl Polak nie doznał wstrząśnienia mózgu, a ma pękniętą kość szczękową.
Polski napastnik doznał urazu po starciu pod koniec meczu z bramkarzem BVB Mitchellem Langerakiem. Lewandowski został uderzony łokciem w twarz i choć na murawę wrócił, w rzutach karnych udziału nie wziął. Agenst napastnika Cezary Kucharski na Twitterze przyznał, że Lewandowski trafił do szpitala na konsultacje, a ostatnich minut meczu nie pamięta.
W szpitalu wykluczono wstrząśnienie mózgu, ale według Sport.pl okazało się, że Lewandowski może mieć złamaną zatokę szczękową. Nie wiadomo, jak długą przerwę w grze może to oznaczać.
Kolejna kontuzja Robbena
Kolejnego urazu nabawił się ponadto Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy wrócił na boisko po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej urazem mięśni brzucha. We wtorek na murawie wytrzymał tylko kilka minut. Nie wiadomo, czy to odnowienie starej kontuzji, czy nowy uraz.
Porażka w karnych
Bayern Monachium odpadł w półfinale Pucharu Niemiec po dogrywce i serii rzutów karnych, która była niezwykle pechowa dla mistrzów Niemiec. Z czterech prób podopieczni Pepa Guardioli wykorzystali tylko jedną. Philipp Lahm i Xabi Alonso poślizgnęli się i przestrzelili, a Manuel Neuer trafił w poprzeczkę.
Sport.pl
W szpitalu wykluczono wstrząśnienie mózgu, ale według Sport.pl okazało się, że Lewandowski może mieć złamaną zatokę szczękową. Nie wiadomo, jak długą przerwę w grze może to oznaczać.
Kolejna kontuzja Robbena
Kolejnego urazu nabawił się ponadto Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy wrócił na boisko po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej urazem mięśni brzucha. We wtorek na murawie wytrzymał tylko kilka minut. Nie wiadomo, czy to odnowienie starej kontuzji, czy nowy uraz.
Porażka w karnych
Bayern Monachium odpadł w półfinale Pucharu Niemiec po dogrywce i serii rzutów karnych, która była niezwykle pechowa dla mistrzów Niemiec. Z czterech prób podopieczni Pepa Guardioli wykorzystali tylko jedną. Philipp Lahm i Xabi Alonso poślizgnęli się i przestrzelili, a Manuel Neuer trafił w poprzeczkę.
Sport.pl