FC Barcelona zagra w finale Ligi Mistrzów. Katalończycy przegrali z Bayernem Monachium 2:3 w rewanżowym spotkaniu, ale w dwumeczu pokonali Bawarczyków 5:3. Dwie bramki dla "Dumy Katalonii" zdobył Neymar. W zespole Pepa Guardioli strzelali Medhi Benatia, Robert Lewandowski i Thomas Mueller.
Początek rewanżu w Monachium był obiecujący dla gospodarzy. Bayern ruszył do ataku i starał się narzucić swój styl gry. Taktyka Bawarczyków sprawdziła się - w 7. minucie niepilnowany Benatia głową posłał piłkę do siatki po dograniu Xabiego Alonso z rzutu rożnego. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. W 15. minucie doskonałą piłkę od Messiego dostał Suarez. Urugwajczyk wyszedł na wolne pole i podał do wbiegającego Neymara, który bez problemu uderzył do pustej bramki obok bezradnego Neuera.
Wymiana ciosów
Przy stanie 1:1 Bayern jeszcze nieźle radził sobie w ofensywie. Szczególnie aktywny był Mueller, który napędzał większość akcji gospodarzy. Katalończycy z każdą minutą grali jednak coraz pewniej. W 29. minucie oglądaliśmy niemal kopię akcji, po której padła pierwsza bramka dla gości. Suarez znowu dostrzegł niepilnowanego Neymara, a Brazylijczyk przygotował się do strzału w szesnastce i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Jeszcze przed przerwą Lewandowski powinien wpisać się na listę strzelców, ale Polak z maską na twarzy wyraźnie nie potrafi odnaleźć swojej dawnej formy. Napastnik Bayernu uderzył z kilku metrów, lecz piłkę końcami palców odbił Ter Stegen. Futbolówka jeszcze zatańczyła przed linią bramkową, jednak wynik pozostał bez zmian. Do przerwy Barcelona prowadziła z Bayernem 2:1.
Grali do końca
Po zmianie stron Bayern pokazał charakter i do ostatnich minut walczył o odwrócenie fatalnego rezultatu. W 59. minucie strzelecką niemoc przerwał Lewandowski. Reprezentant Polski przełożył sobie piłkę na linii pola karnego i mocnym strzałem pokonał Ter Stegena. Gracze Luisa Enrique w drugiej połowie nie prezentowali się już tak dobrze. Szkoleniowiec w przerwie posadził Suareza na ławce i była to chyba zbyt pochopna decyzja. Bawarczycy dalej grali swoje i w 74. minucie znowu wyszli na prowadzenie. Schweinsteiger wystawił piłkę Muellerowi, który z 16 metrów trafił do siatki.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Pierwszy finalista
Ostatecznie Bayern wygrał z Barceloną 3:2, ale w finale Ligi Mistrzów zagrają Katalończycy. W dwumeczu zespół z Camp Nou zwyciężył 5:3. W środę poznamy drugiego finalistę Champions League. Zostanie nim Juventus Turyn albo Real Madryt. Finał Ligi Mistrzów 6 czerwca w Berlinie.
łg, Wprost.pl
Wymiana ciosów
Przy stanie 1:1 Bayern jeszcze nieźle radził sobie w ofensywie. Szczególnie aktywny był Mueller, który napędzał większość akcji gospodarzy. Katalończycy z każdą minutą grali jednak coraz pewniej. W 29. minucie oglądaliśmy niemal kopię akcji, po której padła pierwsza bramka dla gości. Suarez znowu dostrzegł niepilnowanego Neymara, a Brazylijczyk przygotował się do strzału w szesnastce i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Jeszcze przed przerwą Lewandowski powinien wpisać się na listę strzelców, ale Polak z maską na twarzy wyraźnie nie potrafi odnaleźć swojej dawnej formy. Napastnik Bayernu uderzył z kilku metrów, lecz piłkę końcami palców odbił Ter Stegen. Futbolówka jeszcze zatańczyła przed linią bramkową, jednak wynik pozostał bez zmian. Do przerwy Barcelona prowadziła z Bayernem 2:1.
Grali do końca
Po zmianie stron Bayern pokazał charakter i do ostatnich minut walczył o odwrócenie fatalnego rezultatu. W 59. minucie strzelecką niemoc przerwał Lewandowski. Reprezentant Polski przełożył sobie piłkę na linii pola karnego i mocnym strzałem pokonał Ter Stegena. Gracze Luisa Enrique w drugiej połowie nie prezentowali się już tak dobrze. Szkoleniowiec w przerwie posadził Suareza na ławce i była to chyba zbyt pochopna decyzja. Bawarczycy dalej grali swoje i w 74. minucie znowu wyszli na prowadzenie. Schweinsteiger wystawił piłkę Muellerowi, który z 16 metrów trafił do siatki.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Pierwszy finalista
Ostatecznie Bayern wygrał z Barceloną 3:2, ale w finale Ligi Mistrzów zagrają Katalończycy. W dwumeczu zespół z Camp Nou zwyciężył 5:3. W środę poznamy drugiego finalistę Champions League. Zostanie nim Juventus Turyn albo Real Madryt. Finał Ligi Mistrzów 6 czerwca w Berlinie.
łg, Wprost.pl