Teorie spiskowe dotyczące wieku sportowców z Afryki są od lat popularne. Jeszcze za czasów występów Emmanuela Olisadebe w reprezentacji Polski padały głosy wątpliwości, czy popularny napastnik rzeczywiście miał tyle lat, na ile wskazywał jego dowód. Przypadek talentu z Bundesligi wydaje się inny, gdyż media znalazły rzekome potwierdzenie chodzącej w środowisku od dłuższego czasu tezy.
Talent niemieckiej piłki zaniżał swój wiek
Youssoufa Moukoko od lat uchodził za wielki talent niemieckiej piłki. Urodzony w Kamerunie napastnik Borussii Dortmund stał się popularny, gdy w mediach społecznościowych opublikowano filmiki z jego starć z kilka lat starszymi rywalami. Podbijał także młodzieżowe reprezentacje Niemiec, aż w końcu dostał szansę występu w dorosłym zespole oraz na ubiegłorocznych mistrzostwach świata.
Informacje przedstawione przez dziennik „Bild” są mocnym dowodem na to, że Moukoko zaniżał swój wiek. Zdaniem niemieckiej gazety powołującej się na ustalenia magazynu „Bunte”, napastnik rzekomo urodzony 20 listopada 2004 roku przyszedł na świat 19 lipca 2000 roku. Media ustaliły to na podstawie aktu urodzenia wystawionego w kameruńskim mieście Jaunde, na którym widnieją personalia Youssoufy Moukoko.
Youssoufa Moukoko chciał uciszyć media
Sprawa jest o tyle podejrzenia, że sam napastnik zdawał sobie sprawę z tego, że media próbują zweryfikować chodzącą od dawna plotkę. Starał się o sądowy zakaz publikacji ustaleń. Przez to wszystkie informacji krążyły w opinii publicznej w kategorii plotek. „Bild” mógł jednak napisać o sprawie i opublikować domniemany akt urodzenia, gdyż sąd we Frankfurcie uchylił zakaz. Od czasu publikacji Moukoko nie odniósł się do sprawy.
Moukoko w obecnym sezonie rozegrał dla Borussii Dortmund 26 spotkań, zdobywając sześć bramek i asyst. Do czasu ostatniej kontuzji regularnie występował w Bundeslidze. Jeszcze niedawno sporo mówiło się o jego transferze do FC Barcelony. Ostatecznie postanowił zostać w zespole ośmiokrotnych mistrzów Niemiec, przedłużając kontrakt do 2026 roku.
Czytaj też:
Trudna sytuacja Macieja Rybusa w klubie? Mariusz Piekarski zabrał głosCzytaj też:
Akcje klubu na pokrycie braków w budżecie. Niezwykła sytuacja w polskiej piłce