Wisła Kraków ma nowego szkoleniowca. Może spodziewać się po nim wiele dobrego

Wisła Kraków ma nowego szkoleniowca. Może spodziewać się po nim wiele dobrego

Adrian Gula
Adrian Gula Źródło:Newspix.pl / Michał Chwieduk / fokusmedia.com.pl
Po rozstaniu z Peterem Hyballą oraz kilku tygodniach niepewności Wisła Kraków ogłosiła zatrudnienie nowego szkoleniowca. Kim jest Adrian Gula i czego należy się po nim spodziewać?

Wisła Kraków znalazła następcę Hyballi

Od zwolnienia Petera Hyballi z Białej Gwiazdy minął niecały miesiąc. Od tamtego momentu zespół tymczasowo prowadził Kazimierz Kmiecik, jednak od samego początku oczywiste było, iż nie pozostanie on pierwszym szkoleniowcem na dłużej. Klubowi działacze od razu wzięli się za poszukiwanie godnego następcy Niemca i w końcu go znaleźli.

Wisłę Kraków będzie prowadził Adrian Gula. Słowacki szkoleniowiec związał się z krakowskim klubem dwuletnim kontraktem. Zatrudnienie akurat tego trenera nie jest żadną niespodzianką. Co prawda początkowo przymierzano do Białej Gwiazdy różnych menedżerów – od Marcina Brosza po Jerzego Brzęczka – aczkolwiek z czasem głównym faworytem stał się właśnie 45-letni Gula.

twitter

Sukcesy w lidze słowackiej

Słowak nie czekał długo na ponowne zatrudnienie, ponieważ z Viktorii Pilzno odszedł 9 maja bieżącego roku. Nie spełnił mistrzowskich aspiracji tego klubu. W sezonie 2019/20 jego drużyna zajęła drugie miejsce w lidze czeskiej za Slavią Praga. W minionych rozgrywkach natomiast Viktoria była dopiero piąta, choć dzięki temu i tak zagra w europejskich pucharach – w niedawno utworzonej Conference League.

Największe sukcesy Gula osiągał nie w Czechach, a na Słowacji. W latach 2013-2018 prowadził MSK Żilinę i właśnie z tą ekipą udało mu się zdobyć mistrzostwo kraju w rozgrywkach 2016-17. Wtedy też nasi południowi sąsiedzi uznali go za najlepszego trenera ligi. Dwa lata wcześniej jego Żilina wywalczyła drugie miejsce w tabeli. Po odejściu Guli natomiast zespół ten zaledwie raz uplasował się na podium (w sezonie 2019/20 zajął 2. miejsce).

Czego spodziewać się po Guli?

Adrian Gula słynie z promowania młodych, utalentowanych graczy i wynoszenia ich na wyższy poziom. Spod jego ręki trenerskiej wyszły takie gwiazdy jak Milan Skriniar, który dziś występuje w Interze Mediolan oraz Stanislav Lobotka, obecnie piłkarz Napoli, a wcześniej lider Celty Vigo. Inni podopieczni Guli, robiący karierę w znacznie mocniejszych ligach, to Laszlo Benes z Augsburga czy Martin Dubravka z Newcastle. Ponadto Słowak współpracował też z wieloma piłkarzami, którzy później trafiali do Ekstraklasy. Tu można wymienić na przykład Ricardo Nunesa, Roberta Picha czy Jaroslava Mihalika.

Jak pisze na twitterze użytkownik „Buckarobanza”, wiernie śledzący ligę słowacką, po Guli powinniśmy spodziewać się zachęcania Wiślaków do odważnej, otwartej gry. – Mówią, że to słowacki Guardiola. Można się śmiać, ale przez ponad dekadę wyrobił sobie markę, uznanie i respekt. Często mówił: „Nie chce pracować w futbolu, chcę się nim cieszyć”. Jego Żilina i AS Trenczyn grały piękny, ofensywny futbol (…) Inspiruje się Sacchim i Kloppem, jest wybitnym psychologiem pełnym energii, którą przekazuje graczom – opisuje pasjonat.

Wisła nie zbacza ze ścieżki

W pewnym sensie Gula jest więc szkoleniowcem podobnym do Petera Hyballi pod kątem filozofii futbolu, jaką wyznaje. Ściągając go, Wisła Kraków udowadnia jednocześnie, że przynajmniej na razie nie zamierza schodzić z niedawno obranej drogi. To znaczy – Biała Gwiazda ma grać efektownie, agresywnie, przyjemnie dla oka i będzie to równie ważne, co jej wyniki.

Sprowadzenie Guli to też kolejny etap odświeżania pionu sportowego. Z ważniejszych zmian personalnych warto wspomnieć również o uprzednim zatrudnieniu przy Reymonta nowego dyrektora sportowego. Od teraz za strategię Wisły Kraków będzie odpowiadał Tomasz Pasieczny, który wcześniej przez wiele lat pracował jako skaut Arsenalu.

Czytaj też:
Hajto skrytykował decyzję Sousy. „Coś niezrozumiałego”

Źródło: WPROST.pl / Twitter/@Buckarobanza