Lechia górą w hicie Ekstraklasy. Legia Warszawa ograna w Gdańsku

Lechia górą w hicie Ekstraklasy. Legia Warszawa ograna w Gdańsku

Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Legią Warszawa
Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Legią Warszawa Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Radtke/058sport.pl
Lechia Gdańsk bezlitośnie wykorzystała słabości Legii Warszawa i pokonała mistrzów Polski w hicie 10. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze strzelili trzy bramki, a na listę strzelców wpisywali się Maciej Gajos, Jarosław Kubicki i Łukasz Zwoliński. Trafieniem po stronie gości odpowiedział Tomas Pekhart.

Legia Warszawa do wyjazdowego starcia z Lechią Gdańsk przystępowała podbudowana ograniem w fazie grupowej Ligi Europy Leicester City. Podopieczni Czesława Michniewicza na krajowym podwórku od początku sezonu spisują się poniżej oczekiwań, więc starcie z wysoko notowanym rywalem było dobrą okazją do przełamania złej passy i wysłania jasnego sygnału, że Wojskowi nie zrezygnują z walki o obronę tytułu.

Efektowny strzał Gajosa

Blisko otwarcia wyniku w Gdańsku już na początku spotkania byli gospodarze. Kacper Skibicki w 4. minucie stracił piłkę, ta trafiła w końcu pod nogi Łukasza Zwolińskiego, ale w pojedynku sam na sam górą był Cezary Miszta. Z minuty na minutę piłkarze Lechii jednak coraz wyraźniej zaznaczali swoją przewagę, częściej będąc przy piłce.

Goście odpowiedzieli groźną akcją w 22. minucie. Z prawego skrzydła centrował Rafael Lopez, do piłki najwyżej wyskoczył Tomas Pekhart, ale jego strzał z główki został zablokowany przez Michała Nalepę.

W 34. minucie wynik otworzyli podopieczni Tomasza Kaczmarka. Sędzia podyktował rzut wolny tuż przed szesnastką Legii, do piłki podszedł Maciej Gajos, który fenomenalnym strzałem nad murem nie dał szans Miszcie. Pięć minut później mogło być 2:0, ale piłka po uderzeniu głową przez Mario Malocę trafiła w poprzeczkę.

Michniewicz zmieniał, ale bez efektu

W przerwie spotkania Michniewicz zdecydował się na roszady, przeprowadzając aż cztery zmiany. Na boisku wciąż lepiej prezentowali się jednak gospodarze, a w 53. minucie efektownym strzałem popisał się Jarosław Kubicki. Po wybiciu przez jednego z defensorów piłka wpadła prosto pod nogi ustawionego przed polem karnym gracza Lechii, który mocnym strzałem pokonał Misztę.

Obrońcy Legii dalej nie radzili sobie z naporem gospodarzy. W 67. minucie Maik Nawrocki w prosty sposób stracił piłkę, tę przejął Kacper Sezonienko, który wyłożył futbolówkę do ustawionego przed bramką Zwolińskiego. Snajper Lechii strzałem z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie na 3:0.

Honorowe trafienie dla gości zaliczył Pekhart, który w 88. minucie skutecznie egzekwował jedenastkę po tym, jak w polu karnym sfaulował go Nalepa. Ostatecznie Lechia wygrała 3:1.

Czytaj też:
Wysoka wygrana Pogoni. Górnik rozbity przez Portowców

Źródło: WPROST.pl