Mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań to najciekawiej zapowiadające się starcie 11. kolejki Ekstraklasy. Stołeczny klub podejmie drużynę, która przed startem rundy zasiadała w fotelu lidera, a w poprzedniej kolejce ograła aż 4:0 Śląsk Wrocław. – Lech dobrze rozpoczął sezon. Wygrali kilka spotkań i strzelili dużo bramek. Czeka nas ciekawy mecz – mówił Czesław Michniewicz na przedmeczowej konferencji prasowej.
Michniewicz wskazuje mocne strony Lecha
Szkoleniowiec Wojskowych zauważył, że Kolejorz dobrze funkcjonuje jako drużyna oraz ma kilku zawodników mogących pochwalić się wysokimi umiejętnościami. – Do tego dochodzi mocna ławka rezerwowych i rywalizacja o miejsce w składzie – stwierdził. Michniewicz przypomniał zarazem, że w przeciwieństwie do jego podopiecznych, gracze Lecha nie rywalizują w europejskich pucharach. – Nie mają dodatkowych meczów w tygodniu i mają dużo czasu na przygotowanie do kolejnych spotkań – dodał.
Trener mistrza Polski ma świadomość wagi niedzielnego spotkania. – Potrzebujemy punktów jak tlenu. Wiemy jaka jest sytuacja w lidze. Mamy świadomość tego, w którym miejscu jesteśmy – podkreślił dodając, że jego podopieczni są bardzo zmotywowani przed starciem z Kolejorzem. – Idąc na konferencję mówiłem, że przypomina mi się piosenka z filmu „Poranek Kojota” – „Ta ostatnia niedziela” (śmiech). Oczywiście pół żartem, pół serio. Mamy świadomość, jak ważne jest to spotkanie – zaznaczył.
Michniewicz wyraził także przekonanie, że jego zawodnicy rozegrają dobre spotkanie. – Wynik jest sprawą otwartą. Jeżeli zagramy na podobnym poziomie, jak ma to miejsce w Europie, wówczas możemy myśleć o dobrym wyniku – podsumował.
Czytaj też:
Raków górą w hicie Ekstraklasy. Kolejna porażka Śląska