Rywalizacja Widzewa Łódź z Legią Warszawa okiem statystyk. Fatalna passa i piłkarze grający w obu klubach

Rywalizacja Widzewa Łódź z Legią Warszawa okiem statystyk. Fatalna passa i piłkarze grający w obu klubach

Bartłomiej Pawłowski
Bartłomiej Pawłowski Źródło: Newspix.pl / PAWEL PIOTROWSKI/400mm.pl/NEWSPIX.PL
Spotkania Widzewa Łódź z Legią Warszawa zawsze wzbudzają wielkie emocje. Rywalizacja między tymi klubami rozbudza wyobraźnie kibiców, a przez to, co działo się w latach 90., sprawia, że mecze te są określane mianem „klasyków”. Po ponad ośmiu latach od ostatniego starcia ligowego wreszcie dojdzie do kolejnego pojedynku. Z tej okazji przygotowaliśmy garść statystyk i ciekawostek.

W latach 90. spotkania Widzewa ŁódźLegią Warszawa elektryzowały całą piłkarską Polskę. Mecze pomiędzy tymi drużynami obfitowały w gole i ogromne emocje, a co najważniejsze rozstrzygały o losach mistrzowskich tytułów. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Obecnie starcia te nie wzbudzają już takiego zainteresowania, ale chyba nadal można nazywać je „polskim klasykiem”. Może nieco zakurzonym, jednak dalej jest to rywalizacja dwóch uznanych w naszym kraju klubów, które mają za sobą rzesze kibiców.

Sytuacja na linii Łódź — Warszawa była, jest i zawsze już będzie napięta. Kompletnie nie ma znaczenia, na jakim poziomie i o jakie cele będą walczyć oba te zespoły. Na ten moment łodzianie chcą utrzymać się w PKO Ekstraklasie, po tym, jak wrócili do niej po długich ośmiu latach. Warszawiacy zaś na pewno spróbują odzyskać utracony tytuł, choć o to będzie bardzo trudno.

Wojskowi to także zaraz po ŁKS-ie najwięksi rywale Widzewiaków. Na mecze ze stołeczną drużyną fani Czerwono-biało-czerwonych czekają z niecierpliwością, mimo że w ostatnich latach praktycznie nie doświadczyli zwycięstw swoich ulubieńców. Nie przeszkadza im to jednak zakreślać na czerwono dat starć z Legią Warszawa.

Bilans rywalizacji Widzewa Łódź z Legią Warszawa

Widzew Łódź mierzył się z Legią Warszawa 80-krotnie. Statystyki jednoznacznie przemawiają na korzyść stołecznej ekipy. Wojskowi bowiem zwyciężyli w 41 spotkaniach, podczas gdy łodzianie triumfowali zaledwie 19 razy. Jeden raz więcej mecze kończyły się remisami. Co więcej, bardziej bramkostrzelni są również piłkarze ze stolicy Polski. Dotychczas zdobyli 205 bramek. Widzewiacy natomiast zaliczyli tylko 71 trafień. To prawdziwa przepaść.

Czytaj też:
Jakub Rzeźniczak dla „Wprost”: W Wiśle Płock zaczęło wszystko nieźle hulać

Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zaś po raz ostatni obie drużyny grały ze sobą w sezonie 2013/2014, a dokładniej 10 listopada 2013 roku. Górą w tym starciu oczywiście okazali się zawodnicy Legii Warszawa, którzy pokonali ówczesnych gospodarzy po golu Tomasza Jodłowca w 59. minucie. W kadrze obu zespołów jest dwóch piłkarzy, którzy doskonale powinni pamiętać tamto spotkanie. To Patryk Stępiński, obecny kapitan Widzewa Łódź oraz Rafał Augustyniak, który wtedy grał dla łodzian, a niedawno podpisał kontrakt z Wojskowymi.

Łącznie w Ekstraklasie, a wcześniej w pierwszej lidze odbyło się 68 „klasyków”. Widzewiacy wygrali 18 starć, 19-krotnie drużyny dzieliły się punktami, a 31 zwycięstw odnieśli legioniści.

Fatalna passa Widzewa Łódź w XXI wieku

W ostatnich latach, a konkretniej w XXI wieku mecze Widzewa Łódź z Legią Warszawa, czy też Legii Warszawa z Widzewem Łódź straciły na swoim prestiżu. Głównie przez problemy Czerwono-biało-czerwonych, którzy mieli problemy z regularnym graniem na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Często balansowali na granicy pierwszej ligi i Ekstraklasy, a od 2015 roku musieli rozpocząć marsz na szczyt od czwartej ligi.

Dotychczas sympatycy łódzkiej drużyny mogą określać to stulecie mianem przeklętego. Łodzianie nie potrafią pokonać Wojskowych od ponad 22 lat. Fatalna passa trwa od 15 kwietnia 2000 roku. Wtedy właśnie widzewiacy po raz ostatni zwyciężyli z piłkarzami Legii Warszawa. Szkoleniowcem Widzewa Łódź był wówczas Orest Lenczyk, stołecznej ekipy zaś legendarny Franciszek Smuda. Wygrali 3:2 po dwóch golach Marcina Zająca i trafieniu Dariusza Gęsiora (dla legionistów strzelali Maciej Mięciel i Sylwester Czereszewski).

Od tamtej pory rozegrano 21 spotkań. Padły w nich tylko cztery remisy. Pozostałe natomiast zakończyły się na korzyść zespołu ze stolicy.

Widzew Łódź w roli gospodarza

Najbliższe ligowe starcie będzie 34., które zostanie rozegrane w Łodzi na najwyższym możliwym szczeblu. W tym przypadku bilans jest już zdecydowanie lepszy dla Czerwono-biało-czerwonych. Widzewiacy mogli cieszyć się 15 zwycięstw swoich ulubieńców. Natomiast Wojskowi triumfowali na boisku rywala niemal dwa razy mnie, bo tylko osiem razy. Ponadto 11 meczów kończyło się remisem. Bilans bramkowy również jest korzystniejszy dla łodzian i wynosi 39 do 32 dla nich.

Czytaj też:
Franciszek Smuda wytypował wynik meczu Widzew Łódź – Legia Warszawa. „Nie ma co kalkulować”

Pierwsze ligowe zwycięstwo łodzian

Pierwsza ligowa wygrana Widzewa Łódź miała miejsce w sezonie 1975/1976. 2 czerwca 1976 roku Czerwono-biało-czerwoni grający u siebie pokonali Legię Warszawa 2:1. Była to ostatnia kolejka tamtej kampanii, a widzewiacy byli beniaminkiem, tak samo jak teraz. Bohaterem drużyny z Łodzi okazał się Tadeusz Gapiński, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Legionistów było stać tylko na jedno trafienie, a popisał się nim Kazimierz Deyna. Co ciekawe, zawodnikiem Wojskowych był wówczas wspomniany już Franciszek Smuda. Grał jako obrońca.

Fenomenalna seria Legii Warszawa

W latach 2002-2011 klub ze stolicy Polski zaliczył kapitalną serię aż 12 wygranych z rzędu, tracąc przy tym zaledwie dwa gole. W 2003 roku bramkę zdobył Robert Dymkowski, cztery lata później zaś na listę strzelców wpisał się Piotr Kuklis. W tym czasie w 2004 roku odbył się pamiętny mecz, gdy warszawiacy rozbili zdegradowany już do niższej ligi Widzew Łódź aż 6:0. Gola z rzutu karnego strzelił wówczas Artur Boruc.

Opracował:
Źródło: WPROST.pl