Na rynku trenerów pozostających od jakiegoś czasu bez pracy jest kilka ciekawych nazwisk, ale kiedy Waldemar Fornalik odszedł z Piasta Gliwice, jasne stało się, że to właśnie o jego usługi kluby będą starać się najbardziej. Jak się okazuje, sam trener też nie chce odpoczywać od pracy i już jest gotów na podjęcie nowego wyzwania. W mediach mówi się, że niebawem może przejąć Zagłębie Lubin.
Fatalne wyniki Zagłębia Lubin w sezonie 2022/23
W drużynie Miedziowych fatalnie radzi sobie bowiem Piotr Stokowiec. Trener ten dołączył do dolnośląskiej ekipy jeszcze w rozgrywkach 2021/22, uratował zespół przed spadkiem, ale w kolejnych rozgrywkach ekipa miała poczynić wyraźny progres. To się nie stało, a wręcz przeciwnie, ostatnie wyniki tej drużyny są fatalne. Wczoraj, 4 listopada, Zagłębie przegrało 0:3 ze Stalą Mielec i była to piąta porażka lubinian z rzędu.
Do tego Stokowiec w minionych dniach wywołał ogromne dyskusje swoim zachowaniem. Najpierw usłyszeliśmy o tym, jak domagał się większego szacunku od własnych przełożonych na konferencji prasowej. Później z kolei w sieci pojawiło się wideo, na którym 50-latek wyraża się z brakiem szacunku na temat Puszczy Niepołomice. Co prawda później kajał się i bronił, mówiąc o wypowiedzi wyciągniętej z kontekstu, ale niesmak pozostał.
Waldemar Fornalik ma przejąć Piast Gliwice
W efekcie wszyscy w Lubinie powoli mają dosyć tego szkoleniowca. Niedawno Zagłębie komunikowało, że pozostanie on na stanowisku przynajmniej do końca rundy jesiennej, a potem zostanie rozliczony. Już teraz w mediach pojawiają się informacje, że nie ma szans, aby jego praca miała być zweryfikowana pozytywnie.
W związku z tym Miedziowi muszą szukać nowego szkoleniowca. Na łamach „Przeglądu Sportowego” ukazał się artykuł, który sugeruje, że ci są już po słowie z Waldemarem Fornalikiem. Pieczę nad dolnośląską ekipą miałby przejąć po Nowym Roku, gdyż w 2022 roku nie jest to już możliwe ze względu na przepisy. Największym osiągnięciem Fornalika w Piaście Gliwice było zdobycie mistrzostwa Polski w sezonie 2018/19.
Czytaj też:
Kuriozalny gol zmienił wszystko. Legia wyrwała zwycięstwo w meczu z LechiąCzytaj też:
Marcin Żewłakow dla „Wprost”: Przydałoby się Lechowi trochę więcej stabilności i równowagi