Piłkarz obraził sędziów, przeprosiny nie pomogły. Grożą mu konsekwencje

Piłkarz obraził sędziów, przeprosiny nie pomogły. Grożą mu konsekwencje

Bartłomiej Pawłowski
Bartłomiej Pawłowski Źródło:Newspix.pl / Piotr Homel
Bartłomiej Pawłowski może odpowiedzieć za swoje słowa po meczu ze Śląskiem Wrocław. Według informacji sport.pl piłkarz został wezwany przez Komisję Ligi. Przeprosiny nie pomogły.

W sobotnim spotkaniu PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał 2:1 Widzew Łódź. W tym meczu nie brakowało kontrowersji. Piłkarze gości mieli obiekcje dot. podyktowania rzutu karnego po faulu Rafała Gikiewicza, a ponadto przy drugiej bramce Nahuela Leivy pierwotnie odgwizdano spalonego, ale po interwencji VAR zdecydowano się uznać. Te decyzje rozzłościły zawodników tego klubu, którzy kilka dni wcześniej przegrali 1:2 z Wisłą Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski. W tym spotkaniu również nie zabrakło kontrowersji, bo zdaniem wielu ekspertów jedna z bramek padła nieprawidłowo.

Bartłomiej Pawłowski nie wytrzymał po meczu ze Śląskiem

Nerwy puściły Bartłomiejowi Pawłowskiemu, który po tym spotkaniu zamieścił następujący wpis w serwisie X: „Hej, PZPN, znowu VAR za***ał? Oglądam powtórkę waszej linii spalonego i rzutu karnego i wygląda, że w trzy dni okradziono nas z PP i punktów we Wrocławiu. Na cholerę ten cały VAR” – czytamy.

Później dodał drugi wpis: „Panowie, okradliście nas z awansu w Fortuna Pucharze Polski i z punktów w PKO BP Ekstraklasie. Macie dostęp do technologii i masę powtórek. Doradzają Wam w wozie VAR, a na koniec i tak przypominają się sceny z »Piłkarskiego Pokera« dzięki Waszej pracy. Dość przymykania oka na Waszą nieudolność”. Jednak ten post jest już niedostępny.

twitter

Piłkarz przeprosił za swoje zachowanie

Gdy emocje opadły, zawodnik Widzewa Łódź zreflektował się i wystosował przeprosiny w kierunku sędziego. „Przepraszam sędziego piłkarskiego Pana Bartosza Frankowskiego za opublikowane w emocjonalnym wpisie w dniu 2 marca 2024 roku na portalu X określenia sugerujące nieuczciwość z jego strony. Sformułowania »okradliście nas« oraz »przypominają się sceny z Piłkarski Poker dzięki Waszej pracy«, mogące sugerować nieuczciwe działanie i przywołujące skojarzenia z niegodziwym procederem korupcji w sporcie były z mojej strony niedopuszczalne i mogły narazić Pana Bartosza Frankowskiego na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia przez niego funkcji sędziego piłkarskiego” – napisał.

„Mój wpis był podyktowany emocjami sportowymi i nie zdawałem sobie sprawy, że wywoła skojarzenia mogące podważyć uczciwość zawodową Pana Frankowskiego. Mając na uwadze użyte niestosowne słowa, zobowiązuję się do wpłaty 5000 złotych na rzecz Stowarzyszenia Domów Dziecka »Młody Las« w Toruniu” – dodał Bartłomiej Pawłowski.

twitter

Piłkarz nie uniknie konsekwencji

Jednak jak się okazuje, sprawa ta nie rozejdzie się po kościach, a kapitan Widzewa Łódź najprawdopodobniej poniesie konsekwencje swoich słów. Według informacji serwisu sport.pl Bartłomiej Pawłowski będzie musiał się wytłumaczyć przed Komisją Ligi.

Dziennikarz Jakub Seweryn ustalił, że wniosek złożył przewodniczący Kolegium Sędziów, Tomasz Mikulski. „Piłkarz dostał już wezwanie do złożenia wyjaśnień w tej sprawie” – czytamy w portalu.

Czytaj też:
Lech Poznań rozbity. Znakomita odpowiedź Rakowa Częstochowa na kryzys
Czytaj też:
To trzeba zobaczyć! Przepiękny gol w meczu ŁKS – Puszcza

Opracował:
Źródło: Sport.pl